Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna

OSWAJANIE-czyli sposoby naszych użytkowników na oswajanie.
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna -> Zachowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 15:12, 09 Lut 2008    Temat postu: OSWAJANIE-czyli sposoby naszych użytkowników na oswajanie.

Witam!
Postanowiłam załorzyć temat , w którym użytkownicy naszego forum ,którym udało sie oswoić swoich spiewaków będą mogli się podzielić z nami swoimi własnymi metodami oswajania Wink

Proszę aby w tym temacie użytkownicy pisali swoje metody oswajania(w miarę możliwości dokładnie ) i efekty Wink
Proszę aby w temacie nie pisano postów w stylu : "fajny pomysł" , "polecam" , "też tak oswoiłam/em kanarka" , "dobry pomysł , spróbuję" ... i tak dalej Wink , takie bezsensowne wypowiedzi będę usuwać.

Mam nadzieję ,że użytkownicy , którym udało się oswoić kanarki podzielą się z nami swoimi metodami Smile

Pozdrawiam:)

Zanim zapytasz o oswajanie zajrzyj tutaj ! Wink!


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 18:48, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 18:04, 09 Lut 2008    Temat postu:

Ja oswajalem 2 kanarki

pierwszego oswoic bylo latwo bo mialem go juz 2 lata i opiekowalem sie jak kot go atakowal wiec na poczzatku dawalem mu jedzenie z lyzki potem dawalem coraz blizej trzymalem lyzke az w koncu kladlem lyzke na rece i mi z niej jadl. potem kladlem lejdzenie na lyzce i na rece a on jak skubal jedzenie z lyzki to czasami skubal tez z reki. potem jak dawalem lyzke i reke powoli zabieralem lyzke to mi jadl z reki. potem dawalem mu z samej reki i jadl. nastepnie nauczylem go zeby jadl poza klatka ale nie siadal na rece. potem juz podsuwalem mu reke pod nogi i na niom wskakiwal. potem juz normalnie na niom wskakiwal. a jesli chodzi o drugiego to on widzial jak tamtej je i sam tez tak zaczol.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 12:57, 13 Lut 2008    Temat postu:

Kanarcia moja bardzo lubi dziobać włosy. W sumie pomysł oswojenia podsunęła mi żona. Podstawiała jej włosy przy klatce do dziobania. Później ja podstawiałem rękę i też sobie dziobała. Później ją nieco odsuwałem od klatki kiedy kanarcia była na zewnątrz i zaczęła sama wskakiwać. Po dwóch dniach zacząłem zabierać rękę kawałek dalej i teraz to już sama do mnie przylatuje jak się krzątam po kuchni. Problem mam natomiast z samczykiem z natury płochliwy jest, ale teraz miałem tydzień urlopu i robimy postępy. Jego z kolei biorę na jedzonko. Wypuszczam na dwie godzinki bez jedzonka, wtedy jak tylko wyjmuję karmniczki to samiczka już jest przy mnie. Najpierw wziąłem karmnik do ręki i go trzymałem (samiczka zjawiła się do razu) natomiast samiec po następnych dwóch godzinach też przyszedł. Dziś przyszedł po 20 minutach zobaczymy co będzie dalej...

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 12:59, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 21:52, 13 Lut 2008    Temat postu:

Mój kanarek szybko się oswoił Smile Już następnego dnia od zakupu wyszedł z klatki jak mu otworzyłam i na początku usiadł na krześle.Ale jak zaczęłam cicho gwizdać to zaraz przyleciał i po chwili odleciał.Jak go później wypuszczałam to przylatywał już bez gwizdania i potrafił przesiadywać bardzo długo na ramieniu.Z samiczką tak łatwo nie jest.Skubie mi włosy przez pręty klatki lub jeśli gdzieś poleci i nie wie jak wrócić(jeszcze tam nie była)to kiedy do niej podejdę i podsuwam ramię to na nie wskakuje i idę tak z nią do klatki zeskakuje z ramienia.Albo jak jest otworzona klatka to trzymam rękę na wysokości szyi tak odsuniętą gdzieś tak o 30cm i ona po chwili wychodzi z klatki i ląduje mi na ręce.
Powrót do góry
Oczy
Gość






PostWysłany: Czw 19:24, 28 Lut 2008    Temat postu:

Ja kupiłam kanarka od hodowcy, kiedy miał 2 miesiące.
Oswoiłam go po prostu częstym wypuszczaniem. Klatkę mam koło fotela, więc po prostu sobie spokojnie siedziałam, a że kanarki to z natury ciekawskie ptaki, to sam zaczął do mnie przychodzić. Na początku siadał na fotel...a ja nic...później skubał mi ubranie...a ja nic. Aż w końcu zaczął na mnie wskakiwać i już się tak oswoił, że mam wrażenie, że o wiele bardziej lubi ludzi niż swoich rodaków(dokupiłam jeszcze dwa). No i straszny z niego egoista, ale i tak jest kochany:D
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 21:36, 22 Mar 2008    Temat postu:

moj maxiu mial meczace oswajanie...
w pierwszym dniu siedzialw jednym miejscu i sie wogole nie ruszal ani nawet cos zjesc
nastepnego dnia to samo niestety
w trzecim/ czwartym dniu zaczal troszeczke cwierkac
dodam ze w pierwszym dniu od razu mu zuzyczke puszczalam i spiew innych kanarkow w necie
w tym tygodniu trzymal sie dystansu: troszke cwierkal i siedzial tylko na jednej zerdce
w drugim tygodniu zaklimatyzowal sie ale nie do konca....
w trzecim tygodniu to bez zadnego zachamowania skakal po zerdkach i cwierkal
w czwartym to juz spiewal dluzsze melodie czasami go zostawialam samego w pokoju z muzyka
w piatym to juz totalny luz......wtedy byl nasza domowa pociecha
w sumie to cale zycie spedzil przy muzyce...Smile fajnie mial
a teraz.... szaleje w klatce, lata po pokoju, ma apetyt, i slicznie spiewa. jak wracamy z dluzszego wyjazdu do domu to patrzy na nas przez okno (jego klatka jest na parapecie) i spiewa jak wejdziemy do domu
teraz siedzi u mnie 5 miesiecy a przezyl 7 miesiecy...
zamierzam mu dokupic samiczke Smile
Pzdr.
WESOLYCH SWIAT
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 19:39, 24 Mar 2008    Temat postu:

Moje kanarki wprost uwielbiają zieleninę oraz warzywa, owoce. Jeśli Wasze też warto to wykorzystać. Poprostu upewnij sie co Twój kanarek lubi najbardziej i kilka dni po koleji dawj mu to przez pręty klatki, jeśli się przekona do Ciebie wtedy otwórz klatkę i znowu podawaj mu smakołyk aż do momentu gdy będzie siedział Ci na ręcach. Smile Trochę czasochłonne przy dzikuskach, ale opłacalne.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 19:39, 24 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 23:29, 12 Cze 2008    Temat postu:

Mój natomiast jest bardzo uparty. Próbowałam chyba wszystkiego, co przyszło mi do głowy, aby go oswoić, ale on się nie chce dać. Owszem, otworzę klatkę to wyjdzie, ale dopiero gdy jestem kawałek od niej. W klatce chętnie do mnie ćwierka, a ja mu ,,odpowiadam", wtedy mam wrażenie, że przyzwyczaił się do mnie. To samo jest, jak wchodzę do pokoju. Może spać, ale kiedy tylko wchodzę on się budzi i patrzy w moją stronę. Zwykle nie lubi latać i chodzi po podłodze. Jakbym nie zwracała jego uwagi trzyma się z daleka, a kiedy tylko podejdę bliżej to ucieka, ostatnio nawet po całym mieszkaniu lata uciekając.
Powrót do góry
falka
Gość






PostWysłany: Sob 16:08, 01 Lis 2008    Temat postu: oswajanie kanarka

ja dawałam mojemu kanarkowi z ręki tylko i wylacznie smakołyki i bardzo szybko sie oswoil, jak slyszal moj glos to juz zaczynal mnie wolac, cwierkac jak maly ptaszek, pewnie mial nadzieje, ze dostanie cos dobrego Smile wkladalam mu reke do klatki to skakal na nia, latal sobie po pokoju, siadal mi na rece, cudenko. niestey juz nie mam tegeo kanarka, odeszedl Sad ale mam nadzieje, nastepnego uda mi sie osowic w ten sam sposob,.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 14:44, 03 Kwi 2009    Temat postu:

Ja oswiłem swoje kanarki tak że siedzą mi na ręce i lataja po pokoju. Na początek łapałem je jak były w klatce i znowu je wpuszczałem i tak pare razy. Po jakimś czasie jak otworzyłem klatke same sobie wylatywały, a jka gdzieś siadły to bez problemu mogłem je łapać, i chyba przy tej metodzie się bardziej ,,polubiały". Pozdrawiam
Powrót do góry
emigrant
Żółtodziób



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:33, 08 Lip 2009    Temat postu:

dla Ani jeszcze w tym miejscu ;
swojego ptaszka zacząłem oswajać wcześnie zaraz po usamodzielnieniu [co za słowo] starałem się by przebywał jak najwięcej z ludzmi a szczeg. z domownikami a przy tym ograniczyłem kontakt z innymi kanarkami które mam aż uznał nas za swój gatunek.
Wielką naprawdę cierpliwością i poświęceniem doprowadziłem do oswojenia zupełnego do takiego stopnia że wychodzę a nawet wypuszczam samego przez balkon ,wraca po ok.2 do 3 godz. coś przekąsi i idzie zmęczony spać.
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ChOĄżY
Gość






PostWysłany: Nie 22:41, 31 Sty 2010    Temat postu: oswajanie

Gdy mój kanarek byl w klatce to ja go lapalem i brale do reki i po 10/15 dniach juz jak otwieralem klatke to sam wskakiwal. Tak samo siadal na glowie czy ramieniu jak latal po domu. Cool No ale wiekszosc kanarkow jest płochliwa i dlatego nie wszystkie da sie oswoić.
Powrót do góry
MonikaM
Gość






PostWysłany: Pon 17:32, 03 Maj 2010    Temat postu:

Na prawdę wielki szacunek dla emigranta!!!! O takim przyzwyczajeniu do naszego ludzkiego gatunku i ufności w nasza przyjaźń marzy chyba każdy posiadacz lotnego przyjaciela.
Sposoby na oswajanie ptaków sa bardzo różne i bardzo indywidualne, nie ma więc jednej recepty, bo różne są ptaki. W moim przypadku zawsze jednak sprawdzał się jeden wbrew temu co radzili mi sprzedawcy przy zakupie. Nigdy nie zostawiałam ptaków samym sobie, pozwalając im jak to mi radzono spojnie przebrnąć okres adaptacji do nowych warunków. Kontakt z ptakiem nalezy nawiązywać od samego początku. Nawiązanie zanjomości zawsze trzeba rozpocząć od bacznej obserwacji i to wymaga dużej ilości czasu ale dotykać, sadzac na ramieniu czy ręce, pokazywać gdzie jest miejsce na smakołyki czy kąpiel trzeba od razu. nalezy zawsze konsekwentnie powtarzać udane czy nieudane ćwiczenie, aż wreszcie przyniesie spodziewany rezultat. oswajanie należy przeprowadzać etapowo. nie uczcie swojego ptaszka 5-ciu rzeczy na raz bo totalnie nie będzie mógł zrozumieć czego od niego oczekujecie. zawsze najważniejsza jest cierpliwość, wytrwałość i ogromne serce! Jesli jesteście z natury "oszołomami" i wszystko chcielibyscie osiagnąć od razu, macie raczej mniejsze szanse na sukces. Dużo pokory wobec zwierząt kochani!
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:17, 27 Cze 2010    Temat postu: problem

prosze o pomoc nie wiem jak oswoić swojego kanarka próbowałem wszystkiego co mi przyszło do głowy i wszystkich metod napisanych przez innych na forum nie wiem czemu sie nie daje oswoić prosze o pomoc ma juz 3\4 lat Sad Confused
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 15:34, 24 Lip 2010    Temat postu:

Ja mam kanarka jakieś pół roku. Nie jest oswojony , ale z dnia na dzień robi postępy!!!
Ćwierka jak ja pierwsza ''zagwizdam'' i robimy tak na zmiane;)
Próbowałam z łyżeczką (dac smakolyk na) - raz się udało,wziął .
Chyba trzeba czasu ....
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna -> Zachowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin