Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna

OSWAJANIE-czyli sposoby naszych użytkowników na oswajanie.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna -> Zachowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 22:12, 29 Sty 2012    Temat postu:

Ok, dziękuję ślicznie Smile Bo czytałam sobie te forum i widzę, że ludzie często wspominają o wtykaniu palców między żerdki, albo szczebelki klatki, nigdy tego nie robiłam, dlatego się zainteresowałam. Będę go wypuszczać często. Jeszcze mam jedno pytanie, może nie w tym dziale, ale ten ptaszek jest samcem i wogole nie śpiewa. Bardzo często puszczam mu śpiew kanarków z internetu, ale nic a nic nie śpiewa. Nadmieniam, że ma około pól roku ( zgodnie z tym co mówil sprzedawca) a w domu mam go od ponad miesiąca. Czy jest niezbędna dla niego samica? Czy może jest za młody na śpiew? Miałam za dziecka kanarki ale sparowane i śpiewały mi przepięknie. Samiczkę miałam w jednej klatce, a samca w drugiej klatce i to co się działo to było piękniejsze niż z filmów. Teraz jednak wolałabym miec jednak kanarka, nie dwa.
Powrót do góry
kuba
Aktywista



Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stronie Śląskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:22, 30 Sty 2012    Temat postu:

Samiec w tym wieku powinien już śpiewać. Jeżeli nie jest zapasiony to podawaj mu 1 łyżeczkę bogatej mieszanki ziaren, mieszankę jajeczną, warzywa, owoce i kiełki. Jeżeli nie zacznie śpiewać, to niestety, ale jest to samica. U mnie ptaki śpiewają jeszcze tej samej godziny po wpuszczeniu do nowej klatki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sherons
Żółtodziób



Dołączył: 27 Wrz 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:03, 01 Lis 2012    Temat postu:

Kurcze nie wiem od czego zacząć już mój mały biały kanareczek jest ze mną ponad 2 tydzień.
Ma problemy z lataniem ale to swoją drogą wszystko od początku. Moja mała biała kulka śpiewa bardzo ładnie i do późna w nocy ale boi się wszystkiego i nie chce w ogóle wychodzić z klatki. Ludzi panicznie się boi bo jak go złapałam w łapkę po szamotaninie to zaczał piszczeć :< Nie chce go tak straszyć. Jak go jakimś cudem wywlekę z tek klatki (mój sposób zeby nie wsadzac tam łapki to podnoszę górną część a on wylatuje dołem a ja w tym czasie mogę umyć klatę i wymienić piasek) Jak Mój mały już jest po za klatką siedzi pod stołem i śpiewa sobie nie chce latać wogóle.. W OGÓLE!!! Do klatki też sam nie wraca bo jak chciał kiedyś podleciec to po prostu nie trafia trzeba położyć klatę na ziemi pod stól to moze wejdzie.. :< A jak nie musze go złpaac i znów musze straszyć biedactwo. Chciałabym go oswojić by się tak nie bał. No i zaczał latać.. Bardzo prosze o pomoc bo kanarek powinien latać :< Marzę by robił jak Cookie czyli wylatywał sam z klatki polatał przychodził do mnie na niedaleką pułęczkę patrzył jak gram sobie na kompie i sam wracał do klatki by latał :< Bo jak nie lata w końcu mój pies go zje. :< (( Nie raczej do tego nie dopuszczę ale nie chce mieć ciągłych stresów z tym związanych T.T ))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tatanka
Przyjaciel forum



Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 1005
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 34 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowa Ruda

PostWysłany: Pią 7:13, 02 Lis 2012    Temat postu:

MOŻE TWÓJ KANAREK JEST ZAPASIONY I DLATEGO MA PROBLEMY Z LATANIEM- POZDRAWIAM MOŻE MU TRZEBA TOWARZYSZA Laughing Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sherons
Żółtodziób



Dołączył: 27 Wrz 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:26, 02 Lis 2012    Temat postu:

Nie jest zapasiony bo
1) Spiewa
2) Zywo wciąż podskakuje w klatce
3) On umie latać bo jak chce go złapać to lata Razz Tylko że jak go wypuszczę to tylko se łazi pod stołem i w pobliżu jego. Dziś doszedł do piej piski i wskoczył do miseczki z wodą i zrobił sobie kąpiel.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:11, 04 Lis 2012    Temat postu:

Mnie się wydaje że to kwestia stresu... Dlatego że używasz -wybacz określenie- sposobu straszenia kanarka żeby on wyszedł z klatki, może bać się Ciebie i dla bezpieczeństwa właśnie chowa się np. pod stołem (też miałam takiego ptaszka, który latać nie chciał i chował się gdzie tylko mógł). Myślę że powinna dać mu czas. 2 tygodnie to nie dużo- ptak najpierw poznaje otoczenie patrząc z klatki, gdzie czuje się coraz bardziej bezpieczny. Później przychodzi pora na loty- i oprócz tego jednego samczyka (który zanim do mnie trafił mieszkał w wolierze- może tutaj jest jakaś przyczyna, związek)- wszystkie moje ptaki wylatywały same z klatek. Najlepiej zrób tylko takie miejsce w drzwiczkach, żeby ptak móg się wybić- jak drzwiczki są otwierane z góry na dół- podstaw pod otwarte coś i zrobi się "połeczka"- ptaszek najpierw sobie na nią wyjdzie, porozgląda się, i w końcu... (powinien polecieć).

Druga opcja- jeżeli pies jest w pokoju to on może być tzw. "stresorem". Ciężko mi powiedzieć, bo nie znam całej sytuacji. Ale może spróbuj z zamkniętymi drzwiami- bez psa w pokoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sherons
Żółtodziób



Dołączył: 27 Wrz 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:22, 04 Lis 2012    Temat postu:

Ona (Moja Ritka) nie strasuje kanarka do niej podchodzi najbliżej niestety ja nie ufam za bardzo jej wiec krzyczę na nią by odeszła od kanarka jak najdalej. Cóż boję się ze go złapie w pysk i zadusi. Więc wolę unikat tego.
A teraz najnowsze wiadomości kanarek jak tylko otwieram klatkę to patrzy się i sam już wylatuje jak tylko biorę gór klatki do góry. I w sumie lata więcej i zbliża się coraz bardziej myślę że jeszcze trochę a sam będzie wylatywał z klatki ^^
Po za tym kanarek o wiele mniej się stresuje gdy kładę klatkę na ziemię niedaleko stołu to on ja się odważy to wraca sobie do klateczki Razz

Po za tym najważniejsza rzecz dla Yukiego to miska psa Very Happy Wskakuje do niej i kąpie sie jak go ktoś wystraszy chowa się pod stół po czym gdy tylko ktoś przejdzie i już nic nie usza się biegiem wraca do miseczki i dalej zażywa kompieli ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jakobs0505




Dołączył: 16 Gru 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:16, 16 Gru 2012    Temat postu:

Witam. Mam problem ze swoimi kanarkami. Mają dwa lata. Zrobiłem błąd wcześniej ich nie oswajając i chciałbym to teraz naprawić. Moje kanarki boją sie mnie, mojej ręki, gdy otwieram klatkę nie chcą z niej wylatywać. Bardzo chciałbym je oswoić. Proszę o pomoc

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jakobs0505 dnia Nie 17:16, 16 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata
Miłośnik kanarków



Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:26, 16 Gru 2012    Temat postu:

Moim zdaniem w tej chwili już ich nie oswoisz bo są dorosłe. Co zaś się tyczy wychodzenia z klatki jak otworzysz klatkę to odejdź od klatki dalej. Nie możesz wyciągać na siłę same muszą wyjść. I zaakceptuj je takie jakie są.
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CarIvan
Gość






PostWysłany: Pon 7:40, 17 Gru 2012    Temat postu:

Zgadza się tym bardziej jeśli ptaki są dwa i już dwuletnie to marne szanse na ich oswojenie, przedkładają kontakt między sobą nad kontakt z tobą. Jeśli to para tym bardziej. Jedyne co to możesz im pozwolić latać by nie siedziały cały czas w klatce a miały możliwość ćwiczeń mięśni. Jak napisała Beata muszą jednak same wychodzić z klatki, z czasem zaczną wychodzić bo jak nie wypuszczane były do tej pory to nie ma się co dziwić że się obawiają, w końcu za którymś razem jak otworzysz drzwiczki ciekawość im nie pozwoli siedzieć dłużej w klatce, muszą się pooblatywać się w pomieszczeniu w którym je będziesz wypuszczać i same muszą do klatki wracać, nim je wypuścisz opróżnij z godzinę wcześniej karmniki, po wypuszczeniu ptaków jak wyfruną z klatki napełnij karmniki, lekko przegłodzone szybciej trafią ponownie i chętniej do swojej klatki. Istotne też by podczas lotów nie odbiły się o szybę okna więc musi być zabezpieczona w takim stopniu by ptaki ci się nie porozbijały bo instynktownie będą leciały do światła. Wink
Powrót do góry
misspanda
Żółtodziób



Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: UK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:02, 20 Lut 2013    Temat postu:

kuba napisał:
Z wypuszczaniem poczekaj jeszcze co najmniej tydzień, nawet do miesiąca. Kanarek musi poznać otoczenie. Będzie widział, że nie wchodzicie w szafę, ścianę i też w nią nie wleci. Kanarek musi się mocno zaaklimatyzować. Najpierw w klatce. Dopiero jak przestanie płoszyć go wasz widok możesz zacząć odliczać tydzień i otworzyć drzwiczki od klatki. Jeżeli wyleci to dobrze, jeżeli nie to znaczy, że trzeba będzie jeszcze poczekać. Nie wyciągaj nigdy ptaka ręką, bo cały proces będzie trzeba powtarzać od nowa, z tym, że będzie on trwał 10 razy dłużej...


Czyli ze czeka nas 10 razy dluzsza robocizna... Poki co Tango gdy byl poza klatka to gdy nauczyl sie ja lokalizowac to tak tylko na nia wskakiwal i siedzial. Dopiero zaczynam rozpoznawac wszelkie bledy jakie z nim popelnilismy, to nasz pierwszy kanarek, niestety forum to dopiero sie znalazlo a na wczesniejszych stronach nie bylo oswajaniu zbyt wiele.

kuba napisał:
Nie ma co się dziwić, jesteś od niego 3000 razy większa. Nie wkładaj rąk do klatki, jeżei nie musisz. Po prostu go wypuszczaj, a z czasem będzie coraz ufniejszy.


Jeju jeju! zebym to ja i to wiedziala wczesniej! az sie zaczynam bac ze zaprzepascilismy nadzieje na oswojenie Mlodego. Tango jak sie dowiedzialam to "ptak z konca 2011", kupilismy go w styczniu 2013, balismy sie takze ze moze jest byc juz "zbyt dorosly" by sie przyzwyczaic.Czytalam takze post o odwroceniu/zdjeciu karmnikow, nasze na szczescie latwo sie odwracaja by je uzuelnij wiec z zaczniemy od zera, niech sam nauczy sie wylatywac i wlatywac z klatki, jak mowilam gdy jest poza nia to i tak siedzi na niej i nie chce zbyt latac. Dzisiaj pokazalam mu winogrona i jablko, niestety ani tego, ani tego probowac nie chce nawet przez prety gdy jestem daleko.

Beata napisał:
Moim zdaniem w tej chwili już ich nie oswoisz bo są dorosłe. Co zaś się tyczy wychodzenia z klatki jak otworzysz klatkę to odejdź od klatki dalej. Nie możesz wyciągać na siłę same muszą wyjść. I zaakceptuj je takie jakie są.
pozdrawiam


No i moje nadzieje na oswojenia Tanga jakos tak zaniknely... Zostaje nam cieszenie sie jego spiewem i pieknym kolorkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marka
Miłośnik kanarków



Dołączył: 28 Maj 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piaseczno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:03, 21 Lut 2013    Temat postu:

Nie załamuj się. Myślę że szansa jest. Tylko cierpliwości i wytrwałości. Mój Duduś też jest z 2011 tylko nie wiem z jakiej jej części Wink
Siedem miesięcy czekałam aż się oswoi. I udało się - teraz nie odstępuje mnie na krok jak jest poza klatką. Gaworzy do ucha, daje buziaki, można go głaskać po brzuszku i pleckach - jednym słowem jest cudowny. Nie stosowałam żadnych sztuczek po prostu dużo czasu mu poświęcam i wszystko delikatnie żeby się nie wystraszył - i jest super.

A tutaj nasza galeria:
http://www.kanarek.fora.pl/galeria,126/moj-dudus-lizard,4388.html

serdecznie pozdrawiam i życzę powidzenia:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
misspanda
Żółtodziób



Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: UK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:50, 21 Lut 2013    Temat postu:

Swietnie Smile Milo mi to slyszec, wczoraj sie przestraszylam, ale porozmawialam takze z Adamem a On doradzil mi i uspokoil ze wcale krzywdy mu nie zorbilismy i do kazdego ptaka trzeba indywidualnie, co dziala na jednych moze w ogole na innych Smile WCzoraj Tango pierwszy raz sam wyszedl do pokoju po tym jak posluchalam Adama rady Smile dzisiaj nie siedzi tylko na klatce (zmienilismy mu lokalizacje w pokoju bo w drugim kacie ciagle ciemno i dostawal szalu spiewczego jak widzial swialto, wiec teraz swiatlo ma za dnia codzienneiw odpowiedniej ilosci i nie szaleje tak Smile ) no ale i z checia lata po pokoju Smile
nNiestety dowiedzialam sie ze go przekarmilismy, mial pelen karmnik caly czas, wiec od dzisiaj bedzie dostawal odpowiednia porcje i bedzie ok Smile Dzieki sliczne Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna -> Zachowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin