Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna

Brak pobudzenia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna -> Rozmnażanie / Problemy lęgowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beata
Miłośnik kanarków



Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:37, 25 Mar 2012    Temat postu:

Doradzić,co ja mogę doradzić? Dajcie tym ptakom więcej swobody i więcej zaufania. Ja swoich dorosłych kanarków (samca i samicy) nie miałam ani razu w ręce od dnia zakupu. Najpierw niech będą oddzielone,niech się słyszą i czasem widzą! Jednego wypuść niech poskacze po klatce drugiego. Niech zatęsknią za sobą kilka czy kilkanaście dni. Jak się zaczną do siebie rwać,gadać do siebie,samica ćwierkać,samiec skakać jak na sprężynce Smile otwórz klatki. Nie trzeba ich nawet nosić,one umieją fruwać.
Ja krótko przygotowywałam swoje ptaki do lęgów,mieszanką jajeczną karmiłam tylko tydzień co drugi dzień a rzepik wymoczony dałam tylko raz ( z tym,że hodowca mógł go karmić wcześniej przed moim zakupem często rzepikiem-tego nie wiem),a samicy przez ostatni miesiąc dawałam jabłko i marchew.
Myślę też,że dużo zależy od samych ptaków i ich wzajemnych relacji do siebie,czy się nawzajem zaakceptują -na to,już hodowca nie ma wpływu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:28, 25 Mar 2012    Temat postu:

Cytat:
Myślę też,że dużo zależy od samych ptaków i ich wzajemnych relacji do siebie,czy się nawzajem zaakceptują -na to,już hodowca nie ma wpływu.

Ano nie ma Evil or Very Mad ... Ja ostatnio postanowiłam, że nie będę ptaków całymi dniami męczyć w klatkach, i prawie pół dnia spędzają z otwartymi klatkami. I się porobiło... Neutral
Lola- glosterka, od razu jak otwieram klatkę, leci do drugiej klatki- wpadł jej w oko żółty samczyk- Piko- ten od Tatanki (śpiewający). Tito- partner Loli, glosterek, siedzi w klatce i niechętnie wychodzi, czasem po to, żeby się pokłócić z Pikolo, stają naprzeciwko siebie i śpiewają- a samiczki siedzą razem, chociaż dzisiaj Poldzia wywalała Lolę ze swojej klatki- chyba jest zazdrosna o Piko albo o jej teren... Poza klatką są zgodne. Zauważyłam nie pierwszy raz, że żółte samczyki mają największe powodzenie u samiczek- ciekawa jestem, dlaczego... (Nawet w książce "Nasz polski kanarek" Jankowski to pisze...).
Jednak taka krzyżówka glosterka i kanarek harceńsko- malinois, nie ma większego sensu- o ile z kanarkiem kolorowym mogę z powodzeniem łączyć śpiewaka, to z kształtnym już nie bardzo... Muszę ich teraz pilnować, a Tito (gloster) dzisiaj idzie do osobnej klatki, żeby Lola się za nim stęskniła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata
Miłośnik kanarków



Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:38, 25 Mar 2012    Temat postu:

Wiesz co, to możesz je puszczać na zmianę.Ja tak robię ze swoimi ptakami.Papugi Kuby nie mogę puszczać z kanarkami,bo może im zrobić krzywdę. W tej chwili nie mogę też puszczać młodych z rodzicami,bo zaczęły być już wobec siebie agresywne a dodatkowo małe chcą wlecieć do klatki samicy,która w tej chwili siedzi na jajach. Raz nawet Rubin wleciał do klatki Kuby,jak go nie było w środku Smile dlatego najlepiej oddzielnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:04, 25 Mar 2012    Temat postu:

Chyba tak będę musiała robić, bo mały krok dzieli je od mezaliansu Confused ...

A z młodych zostawiasz któregoś? Młodziutkie są piękne, ciekawe czy będą takie ciemne, czy zjaśnieją? Zastanawiam się nad samczykiem od Ciebie, dla Poldzi, pasowałby idealnie, w przyszłym roku i tak Piko będzie miał inną samiczkę... Ale musiałabym mieć pewność że to samczyk, a nie wiem, czy będziesz chciała trzymać młode tak długo... (3 m-czne chyba już śpiewają).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata
Miłośnik kanarków



Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:26, 26 Mar 2012    Temat postu:

Tak jednego malucha chcemy sobie zostawić,ojciec już zamówił u mnie jednego małego ale też koniecznie samca. Nucą już podobno 1,5 miesięczne samce. Moje mają miesiąc. Nie będę trzymać młodych tak długo,bo musi mi się zwolnić klatka na kolejne ptaki. Myślę,że nawet jeśli zmienią się trochę po wypierzeniu to niewiele.One są ciemne na grzbiecie, a jaśniejsze na brzuszku i piersi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:19, 27 Mar 2012    Temat postu:

OK, to zagramy jak na loterii- (z drugiej strony mówi się że dobrych samiczek nigdy dość). Ze wzgl. fin. "transakcję" będę mogła zrealizować po niedzieli, a więc przed Świętami- tylko czy maluszek odłączony od rodzeństwa (u mnie byłby na razie sam, ew. mogę mu zapewnić towarzystwo zeberek, które będę miała niedługo) będzie już na tyle samodzielny, żeby sobie poradzić?
Jeżeli nie będziemy patrzeć na płeć, zależałoby mi, żeby ptaszek był jak najciemniejszy (wiem że one wszystkie są ciemne, ale dwa chyba są takie baaardzo ciemne- to może któregoś z tych?).

A możesz zdradzić tę tajemnicę którą są kolejne ptaki? (Tak myślałam... Very Happy)...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Wto 9:21, 27 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata
Miłośnik kanarków



Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:25, 27 Mar 2012    Temat postu:

Jeżeli będziesz zdecydowana na kupno ptaszka ode mnie to podam Ci numer konta. Jak pieniądze wpłyną na konto (z doświadczenia wiem,że trwa to dwa dni),to
wtedy dogadamy się kiedy mam wysłać ptaka.
Jeśli chodzi o płeć to postaram Ci się wybrać samca,ale nie mogę ci tego zagwarantować,bo zdarzają się dni,że ptaki coś "gadają" a są takie dni,że milczą i wtedy nawet doświadczony,wytrawny hodowca mógł by mieć kłopot z rozpoznaniem.
Moje kanarki mają około miesiąca,więc są bardzo młodziutkie i trzeba im jeszcze dawać co trzy godziny mieszankę jajeczną. Z tego co zaobserwowałam umieją już korzystać z poidełka,zaczęły już powoli jeść ziarno. Także musiały by mieć mieszankę jajeczną w jakieś większej zakrętce na dole i na dole trochę ziarna i ziarno w karmniczkach.Bardzo lubią jabłka. Tak mają u mnie. Same jedzą. Dobrze już fruwają,wieczorami puszczamy je na pokój.Mi się wydaje,że lepiej go z zeberkami nie dawać,bo mogły by sobie zrobić krzywdę.
Mieszankę jajeczną powinny dostawać aż do przepierzenia,jak będą mieć 3 miesiące to już co drugi a potem co trzeci dzień (por K.Jankowski,Nasz polski kanarek
Ptaki sa fajne i wesole.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata
Miłośnik kanarków



Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:23, 27 Mar 2012    Temat postu:

A klatka się musi zwolnić dla nowych dzieci Niuni i Rubina,które wyklują się za kilka dni jak dobrze pójdzie Smile

Jak kanarek wda się w ojca będzie Ci pięknie śpiewał i dzieci nowe płodził a jak w matkę to Ci zniesie tuzin jajek na święta Smile
A małe straszne rozrabiaki,jak się je wypuści fruwają po całym pokoju Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptasia21
Miłośnik kanarków



Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie

PostWysłany: Czw 20:17, 29 Mar 2012    Temat postu:

A u mnie bez zmian nadal. Chwilowo wyciągnęłam gniazdo (służyło jedynie jako kuweta, czasami samiec zaniósł trochę budulca). Samiec już chyba zrezygnował, bo nie słyszałam śpiewu od 2-3 dni. O kopulacji nie ma mowy. Samica jest wrogo nastawiona do samca (zresztą nie lubi go od początku). Myślę, że rozłączanie nie masz już szans, skoro po 3-tygodniowej rozłące sytuacja była identyczna co przed rozłąką.
Co do pokarmu ograniczyłam jajeczny. W tym tygodniu znów go wprowadzę normalnie. Rzepik mi jakoś kiełkuje słabo A tak to dostają jabłko, marchewkę, murzynek (nie wszystko naraz oczywiście).
Wydaje mi się, że ta samica po prostu nie nadaje się do lęgów (no chyba, że jest samcem). Jak jest tego przyczyna -nie mam pojęcia. Być może jest za młoda (chociaż co najmniej 9 msc. już ma), a może jest źle nastawiona tylko do tego samca. Przez naszą rodzinę postrzegana jest jako dzikuska, bo wszystkich ludzi się boi. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć u hodowcy jakąś sprawną samicę. Bardzo bym chciała jeszcze przeprowadzić lęgi w tym roku ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:29, 29 Mar 2012    Temat postu:

Ptasia21, u mnie też ciągle nic, chociaż ptaki kopulują- z tym, że samiczki z tego co widziałam (nie za każdym razem, czasami mnie po prostu budzą, bo lubią to robić o świcie...) są niezbyt chętne, więc wróciłam do mieszanki jajecznej (po śmierci Poli boję się strasznie żeby np jeden ptak nie zjadł z porcji drugiego...). Natomiast dowiedziałam się, że przed lęgami strzyże się na króciutko kloaki- chyba nie muszę tłumaczyć o które miejsce chodzi Wink. Doczytałam, że aktywny seksualnie samiec powinien mieć kloakę wystającą i lekko wygiętą- moje oba samczyki już mają nowe "fryzury intymne" i przy okazji odkryłam że glosterek całe nasienie miał na swoich piórach- był tak zarośnięty, że nawet nie było szans, żeby coś przeleciało do samiczki.
Mam teraz dwie parki (zobacz w galerii), i właściwie obie samiczki budują gniazda i słyszę, że są odgłosy kopulacji, z tym, że nie widać efektów jak na razie. Kloaki przystrzygłam w środę dopiero, więc może teraz coś się ruszy- strasznie bym chciała... Lola (glosterka) robi tak, że zrobi to gniazdo, posiedzi przez dwie noce, ja już sie cieszę, a później znów to samo- tak jakby jej się znudziło, bo wyciąga wszystko i przestaje siedzieć... Poldzia z kolei dzisiaj zrobiła wykwintne gniazdo w... karmidle Rolling Eyes , wzięłam to karmidło i wszystko razem wsadziłam do gniazda (koszyczka lęgowego, z kilkoma skrawkami ligniny- kiedy była filcowa wkładka, ptaki wściekle ją rwały i demolowały gniazdo więc pocięłam materiał i niech same robią). Tu chyba była kopulacja, bo samczyk (od Tatanki) jest "jurny" i się nie zniechęca taką kapryśna panną- codziennie słyszę jak próbuje ją "dorwać".
Zobaczymy.
Tobie radzę może puść je na pokój- niby się nie powinno, ale u Ciebie problem jest z akceptacją samca, a na neutralnym terenie łatwiej go zaakceptuje i może po powrocie do klatki będzie łaskawsza... Może rzeczywiście samiczka jest bardzo młoda, pytałaś w jakim dokładnie jest wieku?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata
Miłośnik kanarków



Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:33, 29 Mar 2012    Temat postu:

No widzisz Ptasia,tak czasem jest. Lęgi nie jest tak łatwo widać przeprowadzić. Ja miałam szczęście,że trafiłam na dobrą samicę i samca i stworzyły udaną parę. Ale mój ojciec kiedyś próbował rozmnażać papużki faliste i wszystkie jajka były puste a jak chciał rozmnożyć kanarki to samica goniła samca i nie chciała go przyjąć.
Może w przyszłości Ci się uda,jak nie z tą parą to może z innym kanarkiem.A te kanarki masz ładne-ciekawe kolory. Powodzenia

No Chiara, jak już coś było to może coś będzie Very Happy Tylko żeby gniazdo miały Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptasia21
Miłośnik kanarków



Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie

PostWysłany: Nie 13:28, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Majka jest ponoć z zeszłego roku z maja.
Chiaro, to dobrze, że już kopulują Smile Myślę, że coś z tego wyniknie skoro są już tak blisko Smile

U mnie zmiany. Od dziś mam nową samiczkę. Tola, bo tak ją nazwałam, jest biało - pomarańczowa (niedługo dodam zdjęcie do galerii). Jest również z zeszłego roku. Ma tylko taki mały defekt, dla mnie mało istotny jeśli nie jest chorobą. Otóż pod dziobem, przednią część szyi ma nieopierzoną. Jak myślicie, czym to może być spowodowane? Jest się czym przejmować?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna -> Rozmnażanie / Problemy lęgowe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin