| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
AL
Żółtodziób
Dołączył: 29 Lis 2014
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
 Wysłany: Pią 18:54, 12 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Tak woliery są na zew. i tam nie ma problemu z zaparciami, ale może być tak jak piszesz, brak naturalnego oświetlenia - bezpośredniego nasłonecznienia powoduje te problemy- drobnica uwielbia wygrzewać się w słońcu.
Ale papugi - nimfy i faliste maja lęgi zawsze zimą w pomieszczeniu, gdzie nie ma bezpośredniego nasłonecznienia, - słońce tylko przez szybę - i tez nie ma problemu z zaparciami -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
Joanna
Gość
|
| Wysłany: Pią 18:58, 12 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Może być tak, że niektóre gatunki są bardziej wrażliwe na niedobór witaminy D3.
Spróbuj na przyszłość dawac tym ptakom nie dodatkowy wapń, a właśnie coś z witaminą D3 (tylko to już lepiej te preparaty dla ptakow, z dokładnym dawkowaniem, bo ta witamina jest toksyczna przy przedawkowaniu). Zobaczysz czy wtedy sytuacja się poprawi. Jeśli tak, to bedzie znaczyło, że w tym jest problem. Jak nie, to trzeba będzie szukać dalej.
Pozdrawiam,
Joanna
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Glosterka
Administrator
Dołączył: 02 Gru 2014
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Sob 6:18, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
| myszaq napisał: | No zniosła na szczęście wczoraj to jajeczko, ale martwiłam się o nią... Raz na jakiś czas może się to zdarzyć, ale 3 razy w ciągu 2 miesięcy to już trochę za dużo :/
Joanna - poczytałam sobie na tej stronie, patrz, człowiek gdzieś coś usłyszy i potem stosuje, nie pomyślałabym że używanie oleju nie jest polecane (zwłaszcza, że ostatnio wydawało się jej to pomagać).
|
myszaq, ja jednak (ja czyli Chiara-Serinus i jego "ekipa" znów bruździ- chyba jestem konkurencyjna czy co?) radziłabym pamiętać, że amadynki to nie papugi- a większość linków (właściwie wszystkie) które zapodaje Joanna są do stron o papugach.
| Joanna napisał: | | Spróbuj na przyszłość dawac tym ptakom nie dodatkowy wapń, a właśnie coś z witaminą D3 (tylko to już lepiej te preparaty dla ptakow, z dokładnym dawkowaniem, bo ta witamina jest toksyczna przy przedawkowaniu). |
Na pewno znasz pojęcie hiperwitaminozy-odnosi się w prawdzie do zespołu witamin podawanych w nadmiarze, ale sama wiesz, jak groźne jest przedawkowanie witamin. (Jedynie wit.C nie można przedawkować). Jak Twoim-Joanno-zdaniem-myszaq przeliczy dawkę podaą dla człowieka, na ptaka o wadze m/w 20 gramów?
Moim zdaniem najważniejsze jest tutaj: podniesienie temperatury (danie nad klatkę lapkę-jeśli nie masz grzewczej, to taką z mocną żarówką, podniesienie wilgotności powietrza i posmarowanie samiczce kloaki olejem jadalnym.
Jeżeli i to nie pomoże- cóż, jest i sposób o którym pisałaś-masaż brzuszka. Dobrze przy tym, pomiędzy masażami, jest zawinąć samiczkę w szmatkę położoną wcześniej na garnku z wrzątkiem- ta szmatka powinna być ciepła i delikatnie wilgotna, ale nie mokra. K.Jankowski zaleca pomiędzy takimi "sesjami" polewanie brzucha (akurat kanarka- ale kanarki są odpormniejsze na zimną temperaturę niż amadyny) strumieniem chłodnej wody- to ponoć wzmaga jakoś skurcze- później po zawinięciu w tę szmatkę mięśnie kloaki znów się "luzują" i najczęściej- po dwóch takich na przemian zimnych polaniach wodą (bieżącą) i zawijaniem w cieplutką smatkę- jajeczko jest już w tej szmatce (na skutek ciepła napięte pod zimną wodą mięśnie rozluźniają się i jajko wychodzi). Można też wprowadzić w drogi rodne krolomierzem 2-3 krople oleju jadalnego lub oliwy, albo ew. posmarować samą kloakę- już samo to z pewnością pomoże wypchnąć jajko.
Ja taką sytuację regularnie przerabiałam jeśli chodzi o moją maleńką cynamonową glosterkę- aż odsunęłam ją od hodowli (średnio-na 3 jaja 2 zaparte- z resztą i tak za każdym razem porzucała gniazdo, a jajka były niezalężone pomimo wystrzyżonych kloak). Jednak na masażu brzuszka dwa razy się pośliznęłam- jajeczko pękło w brzuszku i choć na szczęście samiczce nic się nie stało (akurat było cienkie i po prostu zwinęło się- ten oderwany kawałek- to wiem, że takie sytuacje bywają ryzykowne (aż dziwne, że nikt dotąd o tym nie wspomniał- widzę, że teraz już total hyde-park). Tak więc delikatnie rób masaż i uważaj na brzuszek samiczki (na ogół jajo twardnieje na 6 godzin przed zniesieniem, jednak takie "przenoszone" może być już twarde-tym bardzej, że nie wydaje mi się, by na tym etapie mogło cokolwiek pomóc wapno-w końcu skorupki są już wykształcone...
Jeżeli chodzi o przyczynę- najczęściej są dwie- zbyt mała wielkość samiczki, nieodpowiedni wiek (za młoda lub za stara)-względnie-uwarunkowania genetyczne polegające na wadach w budowie układu płciowego (rozrodczego)-najczęściej łączy się to z wielkością samiczki. Czasem samiczki znoszące po raz pierwszy mają takie problemy.
Podnieś temperaturę w pomieszczeniu w którym jest samiczka i daj na nią lampkę, a obok klatki postaw jakieś naczynie płaskie z wodą-by zwiększyć tę wilgotność.
Z ppozdrowieniami-Chiara.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Glosterka dnia Sob 6:23, 13 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gość
|
| Wysłany: Sob 8:38, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Post jest napisany zapewne przez Serinusa, bo Chiara parę godzin wcześniej napisała, że nic więcej tutaj nie napisze. Więc tylko dwa słowa. I tym razem to mój ostatni post na tym forum.
| Glosterka napisał: | | Joanna napisał: | | Spróbuj na przyszłość dawac tym ptakom nie dodatkowy wapń, a właśnie coś z witaminą D3 (tylko to już lepiej te preparaty dla ptakow, z dokładnym dawkowaniem, bo ta witamina jest toksyczna przy przedawkowaniu). |
Na pewno znasz pojęcie hiperwitaminozy-odnosi się w prawdzie do zespołu witamin podawanych w nadmiarze, ale sama wiesz, jak groźne jest przedawkowanie witamin. (Jedynie wit.C nie można przedawkować). Jak Twoim-Joanno-zdaniem-myszaq przeliczy dawkę podaą dla człowieka, na ptaka o wadze m/w 20 gramów? |
Po pierwsze to było do AL. Po drugie gdzie jest napisane, żeby podawać witamine D dla ludzi?? Wręcz przeciwnie, jest napisane wyraźnie, że witamina D3 jest toksyczna przedawkowana i żeby lepiej podawać preparaty dla ptaków.
A dawki, czegokolwiek, przelicza się nie w odniesieniu na dawkę dla ludzi, a biorąc dawki dla ptaków.
| Glosterka napisał: | | K.Jankowski zaleca pomiędzy takimi "sesjami" polewanie brzucha (akurat kanarka- ale kanarki są odpormniejsze na zimną temperaturę niż amadyny) strumieniem chłodnej wody- |
To są rady hodowcy z lat 70 ubiegłego wieku. I to są właśnie te rady, które powodują cierpienie ptaka, a są zupelnie niepotrzebne. I tutaj nie ma zadnej różnicy między kanarkiem, a papugą. A jak są, to tylko na niekorzyść kanarka, bo jest mniejszy i znacznie łatwiej o wychłodzenie organizmu.
Przykro, że tak się kończy to forum. Mam nadzieję, że Chiarze uda się rozwinąć nowe forum.
Myszaq - do Ciebie idzie PW. Jakbyś go nie dostała, to odezwij się do mnie na maila.
Musze jeszcze jedno tutaj dodać. Odniosłam się wczesniej tylko do kwestii formalnych, nie odnosilam się do spraw merytorycznych. A w tym poscie jest sporo błedów, nieprawdy (np. to z witamną C) oraz więcej bardzo szkodliwych rad (wymienilam wczesiej jedną).
Mamy teraz koniec 2014 roku. Nie można dzisiaj polecać wszystkiego co pisano o ptakach w latach '60 ubiegłego wieku, a więc jakieś 50 lat temu(!). Nie można automatycznie stosowac rad udzielanych wtedy. Nawet jak to są rady ówczesnych znanych autorytetów. Wiele rzeczy się zmienia, nasze wiedza się zmienia. Te rady wtedy były takie jaki były, nie można ich potępiać, bo wtedy tak myślano i tak postępowano. Jednak stosowanie takich rad dzisiaj i zalecanie ich dzisiaj, już jak najbardziej można potępiać. I ja to robię.
Pozdrawiam,
Joanna
Ostatnio zmieniony przez Joanna dnia Nie 19:55, 21 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
