Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:20, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Do dziś przeżył ale nadal jest słaby, rano podałem mu antybiotyk, maść, jedzenie oraz picie.
Spróbuję zrobić mixa z siemienia lnianego z karmą i murzynkiem, a dodatkowo trochę wapna, spróbuję to zrobić w pył i dodać wody, żeby papka była, bo inaczej nie zje. Nie wiem czy to objaw choroby, że nie chce jeść, tylko lekko pić. Kanarek jest osłabiony i ślepy, nic raczej nie widzi, a ten obrzęk siadł mu pewnie na podłoże laryngologiczne, tak że nie slyszy oraz nie wydaje żadnych dźwięków.
Co ile podawać mu wodę i jedzenie ?
Post poprawiony przez: Chiara. Pamiętaj o polskich znakach i przecinkach .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:08, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Rafal18 napisał: | do dziś przezył ale nadal jest slaby, rano podalem mu antybiotyk masc jedzenie oraz picie. |
Czyli myślę, że wszystko jest na dobrej drodze. Antybiotyk nie zaczyna działać od razu po podaniu, zazwyczaj po podaniu drugiej dawki widoczne są pierwsze oznaki poprawy. Pamiętaj żeby lek dawać regularnie, powinno pomóc, tylko daj mu troszkę czasu.
Cytat: | Sproboje zrobic mixa z siemia lnianego z karmą i murzynka a dodatkiem troche wapna, spróbuje to zrobic w pyl i dodac wody zeby papka była, bo inaczej nie zje. Nie wiem czy to objaw choroby ze nie chce jesc tylko lekko pic. |
Ptaszek może być odwodniony- dobrze że pije sam, a pomysł ze zmieleniem i dodaniem do papki jest dobry. Odwodnienie to normalny objaw przy infekcjach- dlatego trzeba pilnować, żeby kanarek pił i miał dostateczną ilość wody.
Cytat: | Kanarek jest oslabiony i ślepy, nic raczej nie widzi a ten obrzek siadł mu pewnie na podloze laryngologiczne ze nie slyszy oraz nie wydaje zadnych dzwieków. |
Pisałam Ci kilka postów wyżej, że stan zapalny oka może przejść na ucho- jest ono umiejscowione w miejscu jakby trochę po oczami i odrobinę w bok głowy (w tym podlinkowanym temacie o kanarku, który miał podobny problem, zamieściłam zdjęcie głowy papużki falistej- jest tam zaznaczone miejsce, gdzie u ptaków znajdują się uszy). Jest więc bardzo możliwe, że infekcja atakuje zarówno oko, (czy teraz oczy), jak i uszy- antybiotyk powinien pomóc na oba schorzenia, jeśli został dobrze dobrany. A ptaszek nie wydaje dźwięków, bo pewnie jest osłabiony, do tego przeziębiony i nie bardzo ma na to ochotę.
Cytat: | Co ile podawać mu wode i jedzenie ? |
Dostęp do wody powinien mieć cały czas- najlepiej nalej do poidła w którym zawsze miał wodę, ważna to nie dopuścić do odwodnienia. Co do jedzenia nie jestem w stanie odpowiedzieć dokładnie, bo nie wiem, jak jest z jego apetytem... Ja bym mu nie żałowała- jedzenie , odżywianie organizmu może tylko pomóc w kuracji. Podziel dzienną dwakę (troszke większą) na kilka części i dawaj np. co 2 godziny- jeżeli nie będzie chciał jeść, zaczekaj i podaj mu za jakiś czas. Jak zacznie jeść, to mu nie wydzielaj- niech je, póki ma apetyt.
Trzymam za Was kciuki .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Śro 14:18, 22 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 15:01, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Witam,
Niestety godzinę temu Kanarek zdechł tylko załuję ze nie podałem mu zastrzyku bo się meczył 2 dni.
Myślę tak antybiotyk został podany zły ponieważ ne wiedziały co to jest za choroba (a gdzie powinny) czytały z encyklopedii i dalej nei wiedziały a kanarek nadal sięmeczył. Kanarek nei widział ani nie słyszał. Ogolny cięzki stan, a więc jezeli ktosma podejzenie ze jego kanarek jest osłabiony ropnieje mu z oczów oraz ma zaczerwienione powieki to odrazu do dobrego weterynarza takiego ktory zna się na ptakach, a jezeli stan jest ciezki po prostu dać mu odejsc po przez zastosowanie zastrzyku.
moj kanarek mial conajmniej z 8 lat nie spiewl od dluzszego czasu oslabiony, mimo to chciałem go ratować, nei dało się, przynajmniej wiem ze weterynarze licza na kase na nic wiecej hajs sie liczy.
Dzięki pozdr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatanka
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 1005
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowa Ruda
|
Wysłany: Śro 15:01, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Rafal18 słyszałeś o takiej chorobie kokcydioza, każdy ptak to ma jak siedzi osowiały , niechęć do jedzenia główkę ma pod skrzydłem to daje mu marne szanse na przeżycie weterynarz jest lekarzem ale nie zawsze ma styczność z kanarkami -ptakami egzotycznymi dobra rada na przyszłość to kontaktuj się osobami z dużym doświadczeniem hodowlanym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana
Miłośnik kanarków
Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:07, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Rafal18 napisał: | Witam,
Niestety godzinę temu Kanarek zdechł tylko załuję ze nie podałem mu zastrzyku bo się meczył 2 dni.
Myślę tak antybiotyk został podany zły ponieważ ne wiedziały co to jest za choroba (a gdzie powinny) czytały z encyklopedii i dalej nei wiedziały a kanarek nadal sięmeczył. Kanarek nei widział ani nie słyszał. Ogolny cięzki stan, a więc jezeli ktosma podejzenie ze jego kanarek jest osłabiony ropnieje mu z oczów oraz ma zaczerwienione powieki to odrazu do dobrego weterynarza takiego ktory zna się na ptakach, a jezeli stan jest ciezki po prostu dać mu odejsc po przez zastosowanie zastrzyku.
moj kanarek mial conajmniej z 8 lat nie spiewl od dluzszego czasu oslabiony, mimo to chciałem go ratować, nei dało się, przynajmniej wiem ze weterynarze licza na kase na nic wiecej hajs sie liczy.
Dzięki pozdr. |
Bardzo mi przykro:( cięzko o dobrego weterynarza, który zna się na ptakach egzotycznych..trzymaj się !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatanka
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 1005
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowa Ruda
|
Wysłany: Śro 15:18, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
jest mi bardzo przykro ale życie toczy się dalej ja do tego podchodzę trochę inaczej ty masz jednego lub kilka ,a ja z kolej i moi znajomi trzymamy po kilkadziesiąt sztuk nieraz się trafi jakiś chory to próbujemy sami leczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuba
Aktywista
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stronie Śląskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:45, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi przykro, lecz te słowa niestety nic nie dadzą...
Jeżeli kanarek miał już 8 lat, to miał prawo być bardziej podatny na różne choroby, lecz przykro jest zawsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:46, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Trzymaj się Rafał, i nie zniechęcaj się. Mądrze napisał Tatanka- że hodowca często wie lepiej niż przeciętny wet...
Ważne że ptaszek nie cierpi. Ty zrobiłeś wszystko co mogłeś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 15:32, 13 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Teraz dopiero zobaczyłam ten temat.
Rafał bardzo mi przykro.
Ktoś pisał o naszej sytuacji, jednak mój kanarek miał coś zupełnie innego.
Samo oko było zdrowe.
Koło niego zrobiła się wielka gula (do tej pory nie wiem od czego), która wywołała bardzo dużą opuchliznę.
Mój kanarek wrócił jednak do całkowitego zdrowia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|