Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cherrunia
Miłośnik kanarków
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mazowieckie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:27, 11 Wrz 2014 Temat postu: Naturalne odświeżacze powietrza, środki zapachowe |
|
|
Może trochę dziwnie brzmi tytuł, ale chcę się dowiedzieć jakie macie sposoby na poprawę powietrza w miejscach gdzie trzymacie ptaki. Mam na myśli naturalne preparaty, olejki eteryczne, do inhalacji. Pytanie kieruję do tych co trzymają ptaki w domach. Stosuję olejek pichtowy do kominka dla odświeżenia powietrza w pokoju, zdrowy i bezpieczny dla ludzi i zwierząt. Mimo ciągłego sprzątania większa liczba ptaków ma swój specyficzny zapach, szczególnie np. jak dostają pokarm jajeczny. Czy macie jakieś naturalne sposoby? Wiem, że odświeżacze powietrza i choinki zapachowe nie nadają się, zresztą sama nie mogłabym przy tym przebywać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
AL
Gość
|
Wysłany: Czw 15:16, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Jakie zapachy ? ptaki nie śmierdzą a karma jajeczna także nie ma specjalnego zapachu
W domu zimuje kilkadziesiąt szt. drobnicy i nic nie śmierdzi , w piwnicy na zimę mam kilkadziesiąt papug i też nie ma żadnego zapachu, kto nie wie że w domu jest tyle ptaków to po zapachu tego nie stwierdzi
W dużych hodowlach stosują jonizatory powietrza ale nie jakiś środki zapachowe
Ostatnio zmieniony przez AL dnia Czw 16:57, 11 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cherrunia
Miłośnik kanarków
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mazowieckie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:19, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Jajko gotowane ma specyficzny zapach, nie mam na myśli sztucznych pokarmów jajecznych. Nie chodziło mi o rozważanie, czy ptaki śmierdzą czy nie (według niektórych tak, według innych nie albo tego nie czują), tylko o pomysły co stosować, gdy ma się ptaki w pokoju i żeby było to z korzyścią dla nich, a zarazem dla poprawy jakości powietrza i jego zapachu, a nie w dużym domu, gdzie są wolne pomieszczenia. O jonizatorach słyszałam, ale są podzielone opinie na ich temat. Stosuję olejek pichtowy w kominku do aromaterapii. Uwolnione z niego związki jodłowe inhalują drogi oddechowe, dodatkowo wspomagając oczyszczanie powietrza z zarazków, więcej o nim w linku, tylko że ja go sprowadzam przez kogoś, bo w Polsce są bardzo rozcieńczone. Ma bardzo przyjemny zapach.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joanna
Gość
|
Wysłany: Czw 18:22, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Jeśli odchody śmierdzą, to znaczy, że coś jest nie tak, że są jakieś problemy z trawieniem, pewnie białek. Może też być objawem bakterii lub drożdzaków w układzie pokarmowym.
Jeśli chodzi o olejki, to trzeba uważać. Dla ludzi są bezpieczne, choć też nie zawsze i nie dla wszystkich, np. niektórych, po konkretnych olejkach, boli głowa. U ptaków też mogą powodować jakieś dolegliwości. Poza tym układ oddechowy człowieka jest inny niż ptaka. Ja bym była bardzo ostrożna ze wszelkimi środkami zapachowymi.
Dodane po przeczytaniu kolejnego postu.
Jeżeli kupy mają taki zapach jak jajko na twardo, to znaczy, że jest problem z metabolizmem białek. Mogą to być bakterie w przewodzie pokarmowym. Zamiast to maskować, trzeba pomyśleć co z tym zrobić. Ne oczekuj, że ktoś odpowiedzialny odpowie na Twoje pytanie nie sugerujac, że coś jest nie tak z Twoimi ptakami.
Pozdrawiam,
Joanna
Ostatnio zmieniony przez Joanna dnia Czw 18:32, 11 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cherrunia
Miłośnik kanarków
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mazowieckie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:37, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Ten olejek to nie jest środek zapachowy, bo jest bardzo delikatny i bardzo szybko się ulatnia w przeciwieństwie np. do eukaliptusa. O działaniu wszystko w artykule. Bardzo mnie ciekawi jego historia sięgająca 15 wieku i to, że nasi przodkowie zauważyli, że dzikie zwierzęta (szczególnie tygrysy syberyjskie), gdy są chore, przychodzą pod pień białej jodły i zjadają świeżo opadłe igiełki. Pomaga im to wyzdrowieć.
Niedźwiedzie natomiast układają się do zimowego snu na posłaniu z jodłowego igliwia. Dzięki temu wdychają lotne fitocydy (lotne substancje zdrowotne), które pomagają im uniknąć chorób.
Dla mnie każdy ptak ma zapach i nie chodzi tylko o odchody, ale o zapach piór np. wydzielin naskórka, który po kąpieli jest bardziej wyraźny. Widocznie mam bardziej wysublimowany węch
Czyli nikt nic nie stosował, ani nie stosuje żadnych preparatów i nie robił dla ptaków inhalacji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joanna
Gość
|
Wysłany: Czw 18:54, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Jeśli się bardzo szybko ulatnia, to jak może działać na zasadzie maskowania nieprzyjemnego zapachu?
Środki zapachowe to jest wszystko wydziela jakiś zapach. Przecież zapach to jest coś fizycznego. I to coś dostaje sie do organizmu razem z wdychanym powietrzem.
Piszesz o tygrysach czy niedźwiediach, ale to są ssaki. Problem z ptakami jest taki, ze mają zupełnie inny układ oddechowy i inną fizjologię oddychania. Przez to są dużo wrazliwsze na wszelkie substancje lotne. Przecież własnie dlatego brano kanarki do kopalni. Dlatego to, że na czowieka coś nie działa negatywnie, nie znaczy, że na ptaka też nie będzie. Poza tym olejki naturalnie występujące w roślinach są mniej skondensowane niż te używane do aromaterapii.
Nie, ja nie stosuję żadnych preparatów zapachowych w obecności ptaków. Owszem, inhalacje robiłam, ale to w przypdkach kiedy byly do tego wskazania medyczne i z konkretnych preparatów. Takie inhalacje trwały kilknaście minut i były wykonywane raz dziennie. Ty natomaist mówisz o czyms co ma być stale lub przez znacznie dłuższy czas. Dlatego nie można tego porównywać.
Pozdrawiam,
Joanna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cherrunia
Miłośnik kanarków
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mazowieckie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:52, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Mi się środki zapachowe kojarzą z odświeżaczami powietrza do łazienki, albo perfumami a olejek z jodły syberyjskiej białokorej, która występuje tylko czystych ekologicznie terenach to naturalny olejek, roślina zjadana przez zwierzęta, może przez ptaki także Ciekawi mnie np. to z publikacji: "w latach 60-tych i 70-tych wielu naukowców analizowało antybiotyczne właściwości fitocydów (lotnych związków zawartych w dużych ilościach w olejku jodłowym). B. P. Tokin, nazywany ojcem nauki o fitocydach, stwierdził, że substancje te mają właściwości bakteriobójcze. Inna badaczka, M.A. Komarowa zauważyła, że niszczą one bakterie paciorkowca, gronkowca oraz chorobotwórcze wirusy. Dlatego zalecała rozpylać je w pomieszczeniach publicznych, by zapobiec masowym zakażeniom." Zresztą całe opracowanie wymaga przeczytania, ja się o tym olejku NIE dowiedziałam z internetu, wielu ludzi nigdy o nim nie słyszało. Ja go stosuję dla siebie, więc i ptaki wdychają. Czyli jednak nikt nic nie stosuje, a zapachowe piaski? Co sądzicie? Nie bez powodu są produkowane.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cherrunia dnia Czw 19:53, 11 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joanna
Gość
|
Wysłany: Pią 6:33, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Poprawnie zdaje się powinno być fitoncydy.
Olejek ten zawiera np. limonen, a ten jest dla ptaków szkodliwy.
Na tej stronie, do której podałaś link, masz napisane, że mozna to stosowac u dzieci JUŻ OD 4 roku życia. Nie można wiec stosować u mniejszych. Dlaczego?
Widzisz, Ty piszesz: "stosuje dla siebie, to i ptaki wdychają". ja kiedys też lubiłam stosowanie olejków zapachowych, ale odkąd mam ptaki to przestałam. Trudno. Jak to może być zagrożeniem dla ptaka, to nie będę tego stosować. Nie jest to coś niezbędnego. Jak jestem chora, to robię sobie inhalacje, ale mam inhalator i z tego wdycham olejki, a nie rozprowadzam je po całym pokoju.
Piasek zapachowy. To, że coś jest produkowane nie znaczy, że jest potrzebne i niestety nie znaczy, że jest bezpieczne. Jest wiele produktów, które są dla ptaków niebezpeczne i wręcz szkodliwe. Natomiast jesli chodzi konkretnie o piasek zapachowy, to ja stosowałam u zeberek przez wiele lat (wtedy był tylko anyżkowy) i nic sie nie działo, ale odkąd mam forum to już wiele razy spotkałam się z alergią na substancje zapachowe w piasku. Mozna tez o tym przeczytać w literaturze. Teraz więc odradzam taki piasek.
Pozdrawiam,
Joanna
Ostatnio zmieniony przez Joanna dnia Pią 6:34, 12 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
radek1980
Artykulant
Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 1115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:28, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Witam od lat stosuje piasek zapachowy anyżowy u różnych gatunków ptaków, nigdy nic się nie działo, wiec spokojnie mozna stosowac.
Nie popadajmy w skrajność, tak jak z wychowaniem dzieci. Kiedyś dzieciaki latały z glutem do pasa na bosaka i były zdrowe, obecnie same alergiki , poniekąd sami przyczyniamy sie do takiego stanu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
AL
Gość
|
Wysłany: Pią 16:52, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Ja stosuje zwykły piasek płukany z piaskowni a co do jajka to podajemy go tyle ile ptak zje w ciągu nap. godziny potem resztki usuwamy i nic jajami nie śmierdzi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia M.
Gość
|
Wysłany: Pią 17:10, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
AL napisał: | nic jajami nie śmierdzi |
Oj, śmierdzi, śmierdzi, mnie jajo nawet śmierdzi przez 5 sekund, jak je obieram ze skorupki.
Kiedyś jechałam w pociągu, jak babka zaczęła obierać jajo w przedziale, to myślałam, że padnę - nie lubię tego zapachu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
AL
Gość
|
Wysłany: Pią 17:36, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
No to dajemy gotowca jak nam jajko śmierdzi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
radek1980
Artykulant
Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 1115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:41, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Jajko śmierdziało, śmierdzi i będzie śmierdzieć.
Współczuje Sylwio takiej wycieczki pkp
AL gotowca nie podajemy bo to chemia i nie mając wyjścia walczymy ze smrodem w tle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Serinus
Gość
|
Wysłany: Pią 19:51, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
radek1980 napisał: | AL gotowca nie podajemy bo to chemia i nie mając wyjścia walczymy ze smrodem w tle  | Można by się spierać czy mieszanki jajeczne wytworzone jako "gotowce" jak to nazwaliście są chemią.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
radek1980
Artykulant
Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 1115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:02, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Oczywiście nie będę przekonywał do tego co jest zdrowsze, mieszanka jajeczna zrobiona ze świzego jajeczka od kury grzebiącej w oborniku czy te suszone trocinki z opakowania. Mniam .
Sam staram sie nie jeść przetwozonej żywności to i swoim ptakom tez nie podaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|