Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna

kanarek nie śpiewa i dziwnie się zachowuje

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna -> Zachowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 12:16, 27 Wrz 2012    Temat postu: kanarek nie śpiewa i dziwnie się zachowuje

Witam serdecznie Szanownych Forumowiczów!

Jako "detalista" (kilkanaście lat temu miałem samca i samiczkę) i amator nie potrafię wytłumaczyć sobie zachowania kanarka.
Kanarek został zakupiony w sklepie (polecanym jako prowadzonym przez miłośników ptaków) jako samczyk, który aktualnie pierzy się i nie śpiewa.
Wzbudził moją sympatię i pomimo braku obrączki (sprzedający zbył ten problem) stałem się opiekunem tegoż ptaszka.

Kanarek został przebadany przez panią weterynarz, która stwierdziła, że ptaszek - samczyk jest zdrowy.

Kanarek ma siedzibę w dużej, prostokątnej klatce, w dobrze oświetlonym miejscu, wysoko na tyle, że może obserwować otoczenie z góry. Otrzymuje różnorodne pożywienie, 2 x w tygodniu ma stół "fitness" z owocami Very Happy

Pomimo tego wciąż nie śpiewa. Jak słyszy muzykę lub puszczany z komputera śpiew kanarka, to zaczyna poćwierkiwać zainteresowany, prostuje się, drga mu całe podgardle, ale nic nie słychać Sad Wygląda tak, jakby próbował śpiewać, ale nie mógł wydobyć dźwięku.
Poza tym jest ptaszkiem bardzo strachliwym, kiedyś wychodząc z domu zostawiłem mu pałkę z przysmakiem zawieszoną w klatce, a po niedługim powrocie zastałem kanarka schowanego ze strachu w karmidełku. Ostatnio stał się nieco bardziej agresywny i zaczyna atakować rękę, gdy poprawiam coś w klatce.

Nie ma przeciągów, kąpiel codziennie dostępna.

Czy coś robię nie tak? Proszę o pomoc.

Pozdrawiam

Jacek
Powrót do góry
Chiara
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:29, 28 Wrz 2012    Temat postu:

Witam Jacku Smile,

Czy kanarek od samego początku był nieufny? Atak na Twoją rękę był już ostateczną formą obrony- z tego wnoszę, że ptaszek musi żyć w stresie, co pewnie, plus przebyte pierzenie- sprawia że samczyk (masz co do tego 100% pewności?) nie śpiewa.

Wydaje mi się, że musiał się czegoś przestraszyć, i to na tyle mocno, że teraz sporo pracy przed Wami.
Spróbuj przypomnieć sobie czy w okresie przed zmianą zachowania nie miał miejsca jakiś incydent- dla Ciebie nieistotny (np. machanie rękami w pobliżu klatki lub np. atak psa na klatkę), może podczas wystawiania klatki na balkon (jeżeli to robisz) został zaatakowany chociażby przez sroki? Coś stać się musiało- jeżeli Ty nie wiesz co, wypytaj domowników. Takie zachowania biorą się na skutek urazu psychicznego, na szczęście przy dobrych chęciach kanarek powinien jeszcze raz Ci zaufać... Podchodź do klatki spokojnie, mów do niego łagodnym głosem, nie krzycz, nie próbuj łapać go w tym okresie. Prace w klatce wykonuj spokojnie, gołymi rękami (kanarek powinien wiedzieć, że Twoje ręce nie są niebezpieczne dla niego).

Ciężko i napisać coś więcej- poszukaj może w starszych tematach w "Zachowaniu" i "Stacji diagnostycznej"- jakiś czas temu był podobny temat (z tym, że tam wiadomo było co spowodowało lęk u ptaka).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Pią 7:30, 28 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 9:15, 28 Wrz 2012    Temat postu:

Dzięki Chiara,

U mnie kanarek poza spotkaniem z pałeczką z przysmakiem, na widok której wlazł ze strachu do karmidełka, nie miał żadnej traumy. Łagodnie do niego przemawiam, słuchamy jazzu i muzyki klasycznej, jedzonko ma I klasa, więc chyba jest mu ok. Od zakupu był bardzo strachliwy, bał się, gdy ktoś podchodził do klatki, a pierwsze noce przesypiał bez chowania główki pod skrzydełko. Nawet się cieszę, że zaczyna rękę trochę atakować, bo w końcu poczuł się w klatce jak u siebie i że to jego terytorium Smile
Może to rzeczywiście kwestia delikatnej psychiki? Oczywiście jest kochanym ptaszkiem i będzie miał u mnie dobrze obojętnie czy zaśpiewa, czy nie. Radosny świergot jak wracam z pracy to wystarczające wynagrodzenie Very Happy
Pozdrawiam

Jacek
Powrót do góry
Chiara
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 3:29, 29 Wrz 2012    Temat postu:

Powiem tak- wyczytałam między wierszami że kanarek po prostu boi się konkretnie ludzi... Świadczy o tym ten fragment:
Cytat:
Radosny świergot jak wracam z pracy to wystarczające wynagrodzenie

Jak widać, ptaszek w pustym mieszkaniu czuje się bezpiecznie.

Z Twojego opisu wnioskuję że Twój kanarek musiał doznać jakiegoś urazu psychicznego ze strony człowieka zanim trafił do Ciebie- być może nawet nieświadomie ktoś go strasznie wystraszył, tak, że teraz ludzie nie kojarzą się ptaszkowi z niczym dobrym Sad. Powinieneś spróbować pokazać mu że nie jesteś wrogiem. Na początku zobacz, co mu najbardziej smakuje. Później zadbaj o to, żeby kanarek widział, że to Ty dajesz mu smakołyki- powoli włóż rękę do klatki i połóż smakołyk, usiądź w pewnej odległości od klatki i zobacz kiedy ośmieli się wyjść i wziąć jedzenie (to powinien być jego przysmak, każdy kanarek ma coś takiego Smile). W ogóle mam takie pytanie- czy kanarek gdy jesteś w pokoju kąpie się? Je? Czy wszystko to robi pod Twoją nieobecność?
Małymi kroczkami staraj się żeby zachowywał się normalnie w Twoim towarzystwie, w końcu i zaśpiewa Wink ... Zachowuj się normalnie, kanarki są ciekawskie i on na pewno Cię bacznie obserwuje- powoli ucząc się Twojego "języka ciała". Ty ucz się, co jego przeraża, co lubi (im więcej pozytywnych bodźców tym lepiej) i powoli powinniście się "dotrzeć". Ptak ma za pewne jakieś złe wspomnienia, może ktoś go skrzywdził- nie wiadomo. Musisz odzyskać to zaufanie...

Jeszcze jedno- ta agresja przy wkładaniu ręki do klatki nie jest dobra- w ten sposób kanarek może zacząć reagować na wszystko, czego się boi- agresją (w tym np. podczas lotów dziobać Cię po głowie). Cierpliwość i pokazywanie mu że jesteś przyjacielem to jedyny sposób, żeby ptaszek się zmienił- żyje w wielkim stresie.
Może pierwszym krokiem do przełamywania się żeby czuł się bezpiecznie nie tylko gdy jest sam, i jest cicho, może zostawiaj mu włączone radio?

Pisz czy coś się zmienia, moim zdaniem taki stan rzeczy nie będzie trwał długo- ale bardzo dużo zależy tu od Ciebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sherons
Żółtodziób



Dołączył: 27 Wrz 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:52, 29 Wrz 2012    Temat postu:

fdfdd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna -> Zachowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin