samolotem - na zawsze - z kanarkami? jak?

kagrami

Mam pytanie, czy można przewozić kanarki w kabinie pasażerskiej. Kilka w jednej klatce. Znam kogoś kto wylatuje daleko, bo do USA i chciałby zabraz ze sobą 3 ptaki ulubione. Dla niego ptak to nie przedmiot itd. Zreszta rozumiem go Smile

Co o tym myślicie? Jakies doświadczenia? Ewentualnie będziemy dla nich szukać domu i najlepiej żeby były razem i żeby mogły czasem swobodnie polatać (ciasna klatka odpada..).

tatanka

marne szanse na przewiezienie kanarków do USA znajdź im najlepiej hotelik albo dobrego hodowce który umie się zając kanarkami na forum jest dość sporo osób którzy mogą się zaopiekować

kagrami · Wysłany: Sob 12:53, 02 Mar 2013 Temat postu:

Chodziło mi o wyjazd NA ZAWSZE.
No i chyba będzie trzeba im znaleźć nowy dom.
Dziękuję za odpowiedź.

Chiara · Wysłany: Pon 5:31, 04 Mar 2013 Temat postu:

Warto by dowiedzieć się o możliwość transportu w stowarzyszeniach hodowców- w końcu to Oni najczęściej przewożą ptaki często z daleka... (Np. w PFO lub PZHKiPE, ew. PZO).

Chiara

Dopiszę jeszcze może jak to jest z przewozem kanarków na terenie Polski (przewóz-mam na myśli "przelot"). Sama zawsze latałam samolotem z Koszalina do Warszawy jeszcze jako dziecko (ze ś.p.Babcią lub Mamą) i zawsze miałyśmy ze sobą kanarki (ś.p.Dziadek był hodowcą i jeżeli nie brałam ptaszków od Niego, to zawoziłam Mu np. ptaki które można było kupić w Warszawie, a w Koszalinie-już nie). Takich podróży odbywałam sporo, biorąc pod uwagę że w każde wakacje i ferie do lat 11-12 odwiedzałam Dziadków (później też rzecz jasna, ale już nie samolotem).
Wyglądało to tak, że po prostu ptak lub ptaki były zamknięte w swoich zwykłych pudełeczkach z dziurkami, a przy odprawie pani tylko nas pytała co jest w pudełkach, sprawdzała czy nie ma tam nic metalowego swoim czujnikiem i wszystko. Ptaki leciały z nami jako "bagaż podręczny". Nikt pudełek nie otwierał, nie było też żadnych norm dot. przewozu zwierząt- ale piszę o latach 80-tych i początku 90-tych.
Opisałam to wszystko, gdyż ciekawa jestem, jak teraz wygląda podróż z kanarkiem na terenie UE. Może ktoś z Was leciał samolotem z ptakami? Interesuje mnie to osobiście, gdyż w razie jakiegoś wyjazdu wolę być zorientowana...
Druga sprawa- przelot z ptakiem z Wielkiej Brytanii. Oni nieco inaczej niż reszta Europy traktują prawa dot. szczególnie wwozu zwierząt na teren Wyspy (jako że nie ma tam wścieklizny, np. ssaki podlegają bardzo ścisłym restrykcjom). Jak jest w wywozem? Może ktoś z Was wie? (Tam akurat na pewno się wybiorę w przyszłym roku do rodziny i chętnie przywiozłabym jakiś "ptasi nabytek"- na razie badam możliwości, a później- będę patrzeć w kierunku rynku GB).

Byłabym wdzięczna za wskazówki.