Prezentacja

mm531

Dzień dobry Wszystkim. Właśnie się zarejestrowalam na forum, gdyż od tygodnia staliśmy się właścicielami dwóch ptaszków. Mój synek, trzyletni ogromnie kocha ptaki, te szczęśliwe, na wolności, często spacerujemy po parku sypiac ziarna i wołamy: ptasiek mas! Smile

w związku z czym nasz sąsiadka postanowiła go obdarować. Sama stała się właścicielką ptaszków dziedzicząc je po zmarłej właścicielce. Dlatego zgodziłam się wierząc, że włożymy w ich utrzymanie więcej serca. Niestety, nie da się tego robić z sercem. Mamy piękna pogodę, klatka znalazła się na balkonie odpowiednio chroniona przed słońcem i ptaszki wariują. Skaczą po gałązkach w rogu klatki wystawionym w stronę wolności. Ogromnie mi ich żal i zaczynamy się zastanawiać, czy gdybyśmy je wypuścili to po pierwsze czy mają szansę przeżyć, a po drugie czy jest szansa że wrócą, kiedy poczują się niepewni, w sensie trafią na balkon do swojej klatki? Zna może ktoś odpowiedź? A jak Wy zaspokajacie ich potrzebę wolności jednocześnie trzymając w klatce? W sensie... Wypuszczacie do ogrodu np? Pozdrawiam serdecznie Wszystkich i dziękuję z góry za wsparcie Smile

tatanka

a jakie to ptaki

tatanka

a jakie to ptaki

mm531

Z czuprynką. Kompletnie się na tym nie znam. Internet pomógł mi w ogóle odrobinę je określić Smile

jeden ma zabarwienie żółte drugi zielonkawe.(..?). Poza tym są raczej przybite. Żółty bardzo osłabiony, w trakcie pierzenia. Jednocześnie wydaje się bardziej pogodzony z losem. Jego kolega przeciwnie Wink

zresztą właśnie opuścił więzienie i rozkoszuje się wolnością na drzewie obok. Jak to się zakończy nie wiem. Mam mieszane uczucia, co gorsze? Kata niewoli czy kilka być może dni na wolności. Cały czas liczę że wróci jeśli zapragnie Smile

tatanka

jeżeli to kanarki są to wróble zrobią z nimi porządek czyli stracą życie