Dzień dobry wieczór :D

Gość

Witam wszystkich Smile

od wczoraj w naszym domu mieszka Stefan. Był problem, żeby wogóle dostać kanarka, ponieważ przeszukałysmy z mamą całe miasto-wszystkie sklepy zoologiczne i nigdzie nie było ptaków. Dopiero w jednym zoologu na uboczu mieli kanarki. Dwa samce. Wzięlismy tego w kolorze malinowym, o dość sporych rozmiarach. Stefan okazał się bardzo towarzyskim i odwaznym ptakiem. Czytałam, że kanarki dość długo aklimatyzują się i potrzeba cierpliwości, żeby usłyszeć śpiew w domu. Stefan zaczał śpiewać po godzinie siedzenia w nowej klatce Laughing

kiedy mama wyszła z pokoju. Dzisiaj oprócz wczesnej pobudki swoimi ariami, zaczął jeść jabłko z ręki. uwielbia "rozmawiać" kiedy podchodzi się do klatki siada na pierwszej żerdce i zaczyna podśpiewywać Razz

i wykrzywiać ciekawsko główkę. Wszyscy się w nim zakochali Smile

nigdy bym nie przypuszczała, ze ptak tak szybko się oswoi Smile

pozdrawiam wszystkich w imieniu swoim i Stefka. Narazie nie chcę za bardzo go stresować, ale postaram się niebawem wstawić jakieś fotki przystojniaka:)

kora43

To dobrze ze ten kanarek tak szybko sie zaaklimatyzowal u ciebie,bo wiele ludzi ma z nowymi kanarkami problemy.
Zycze Ci zebysz mial z niego wiele radosci i zeby nie chorowal.
Pozdrowienia dla ciebie i Stefana.

Gość

Masz szczęście. Ja mam kanarka prawie 2 miesiące. Jest wesoły i lubi latać i skakać, ale nie mogę go oswoić Sad

.

Gość

Mnie zastanawia kiedy można zacząć go wypuszczać. Czy im wcześniej tym lepiej, czy może poczekać aż zupełnie nabierze zaufania i poczuje się pewnie.