Polecane i niepolecane sklepy zoo i z artykułami dla ptaków

Chiara

Chciałam założyć taki temat, w którym każdy z nas będzie mógł się wypowiedzieć a propos sklepów zoologicznych w swojej miejscowości, jak również sklepów z artykułami dla naszych ulubieńców. Można też pisać swoje opinie n.t. sklepów internetowych- obecnie stanowią one chyba główne źródło zaopatrzenia dla hodowców, którzy mają więcej ptaków. Jest to wygodna forma zakupu- ceny konkurencyjne, towar przyniesiony wprost do domu. Trzeba tylko dokładnie wiedzieć co kupować, bo oferta kusi swoim bogactwem.

Na górze każdego posta (w tytule) prosiłabym o podanie miejscowości i nazwy sklepu, lub- jeśli sklepów jest kilka- tylko miejscowości.

Mam nadzieję, że nasze opinie- może nie zawsze obiektywne, bo ciężko jest zachować obiektywizm np. przy niewykwalifikowanej obsłudze, pomogą innym w dokonaniu zakupów niezbędnych dla swoich ptasich pupili.
Piszcie również, czy w sklepie są ptaki. Jeżeli tak- w jakich są trzymane warunkach, skąd pochodzą (jeśli oczywiście dostaniecie odpowiedź na to pytanie) i czy ludzie pracujący w sklepie i opiekujący się ptactwem mają ku temu odpowiednie predyspozycje.
Koniecznie piszcie o zaniedbaniach- takich jak np wyskubana papuga Sad

- czasami nie jest za późno na pomoc, a im więcej osób dowie się o takim czy innym przypadku, tym szybciej jest szansa na nadejście pomocy. (Akurat papugi z tego co wiem mają dość sprawnie działające fora i grono miłośników, które na pewno nie zostawi żadnego paputka bez pomocy). Naszym "celem" są przede wszystkich kanarki i egzotyka, ale nie bądźmy obojętni w stosunku do innych gatunków, gdy widzimy, że dzieje im się krzywda.

Będę wdzięczna, jeżeli wraz ze mną zaczniecie "oceniać" polskie sklepy. Pamiętajcie, że taka wiadomość może jakiemuś ptakowi uratować życie.

Chiara

Jako założycielka tematu wypowiem się pierwsza co do kilku sklepów które polecam lub nie.

Jako pierwszy "na tapetę" pójdzie sklep "Kakadu" w Carrefourze na Dw. Wileńskim. Dzisiaj byłam tam wracając z pracy, chciałam moim ptasiorkom kupić coś dobrego- jakiś przysmak, a dodatkowo baseniki (dwóch mi brakuje) i poidła.
Chodząc wśród suto zastawionych półek właściwie ciężko było mi znaleźć coś samej. Z "ptasich" rzeczy w oczy rzucały się raczej wd mnie mało estetycznie wykonane gniazdka z grubych wstążek wikliny- oczywiście w większości były to gniazda "dla mewek i zeberek"- jednak konstrukcja jakoś mało stabilna, a samo gniazdko-budka, bardzo malutkie. Dwa dorosłe ptaki zmieściłyby się tam, ale dla podrośniętych piskląt razem z rodzicami mogłoby po prostu zabraknąć miejsca... "Na oko" średnica dna takiej budki to było ok.6 cm Confused

... Cena: prawie 20zł, innych wersji dla drobnej egzotyki nie było.
Z wiklinowych koszyczków był take- tej samej firmy, wypleciony koszyczek, rozmiarami przystosowany dla kanarka, ale strasznie płytki. Dodając do tego dość spore jak dla pisklęcia szpary pomiędzy plecionymi włóknami trzeba by gniazdko porządnie wymościć, jeszcze przed podaniem go samicy. Obawiam się, że po wyścieleniu gniazdka zrobiłoby się po prostu zbyt płytkie... Tak samo jak wcześniej omawiana budka- koszyczek był bardzo lekki i jakiś mało stabilny, poszłam więc szukać dalej. Następnym wariantem "gniazda" była metalowa miseczka umocowana na uchwycie który z kolei mocuje się do prętów klatki. Koszt:12zł. Ze względu jednak na brak jakiejkolwiek wentylacji w takim "gnieździe" nie zainteresowało mnie ono, chociaż na pewno było najłatwiejsze do utrzymania w czystości i mogące służyć przez wiele sezonów lęgowych.
Kolejnym gniazdkiem było wykonane z estetycznej i mocnej wikliny gniazdko, o dobrych proporcjach, miało tylko jedną wadę- wszyty materiał do środka. Cena:8zł. Gdyby nie ten materiał, który co prawda jak najbardziej przydałby się, ale mogę to zrobić sama, gniazdko byłoby całkiem dobre. W efekcie zdecydowałam się jednak na model plastikowy- który sama sobie obszyję, a samiczka wyścieli czym tam będzie chciała. Za swoje plastikowe gniazdko zapłaciłam niecałe 6zł. Dodam jeszcze, że z każdego z opisywanych modeli było po 1-ej, góra 2 sztuki. Zupełnie inaczej z domkami lęgowymi dla papug wszelkiej wielkości firmy Trixie- można było wybierać i przebierać, jednak jako że papug nie hoduję, może ów przepych spowodowany był wd mnie kontrastem...
Kolejną rzeczą jaką zamierzałam kupić był basenik- zabrakło mi jednego i niestety- brakuje cały czas. Powód: najtańszy, standardowy basenik dla kanarka firmy Trixie (innych nie było) kosztował prawie 30zł. Usilnie namawiano mnie na taki model za 37zł, ale podziękowałam.
Ze sklepu wyszłam z gniazdkiem i dwoma poidłami automatycznymi (firmy Trixie). Jedno- typowe poidło, pojemność: 100ml, koszt:8,59zł, drugie- mogące pełnić rolę poidła lub karmidła, koszt:7.99zł, pojemność: 65ml.
A oto moje zakupy:

Sklepy typu "Kakadu" i inne sieciówki nastawione są na zysk- dobro zwierząt zależy tylko i wyłącznie od pracowników. Jest mi ogromnie szkoda ptaków spędzających tam nieraz długie lata Sad

. Kanarki mają brudne nóżki, nie mają baseników do kąpieli. Nie śpiewają- zagłuszane przez papugi, które- bądź co bądź- mają w sklepach jeszcze gorzej. Opiszę może dwa przypadki przetrzymywania papug w sklepie, podczas gdyby mogły trafić do miłośnika, który "postawiłby ptaki na nogi".
Pierwszy przypadek- dwa lata temu, warszawskie Tesco na Kabatach i sklep "Tropical". Ptaki- jak i w innych sieciówkach- za szybą, mającą chronić od hałasu. Dużo zeberek, innej egzotyki, kilka kanarków, sporo papug. Wśród nich papużka-chyba nierozłączka lub Katarzynka- wyskubana tak, że pióra miała tylko na główce. Kiedy ją zobaczyłam, pomimo właściwie braku miejsca w domu na kolejne zwierzęta (w jedynej dużej klatce mieszkał wtedy mój samczyk nimfy) postanowiłam że ją wykupię, wezmę, odratuję. Podeszłam do ekspedientki i nakreśliłam sytuację- podkreślając, że jest to papuga, która z samotności może umrzeć (prawdopodobnie cierpiała po stracie partnera). Powiedziałam, że chcę kupić tę papugę, pani podeszła ze mną do pomieszczenia z ptakami. Spojrzała na papużkę i na moich oczach napisała markerem "Rezerwacja". Wściekłam się, wiedziałam że nie było rezerwacji- bali się po prostu sprzedać papugę w takim stanie!!! Prosiłam, mówiłam że nic nie będę od nich chciała za zaniedbanie, że chcę ją ratować. Nic to nie dało. Po kilku dniach wysłałam koleżankę do sklepu- spytała o "łysą papużkę"- została przeniesiona na zaplecze. Na dowód tego panie pokazały, że jest tam faktycznie, i czeka na sprowadzenie nowego partnera...
Drugi przykład- papuga bez ważnych dokumentów CITES i w zw. z tym nie może zostać sprzedana. Jako że próbuję pomóc dziewczynie- pracownicy sklepu, nad wyrobieniem tych dokumentów (próbuję się dowiedzieć, czy to w ogóle możliwe) nazwę sklepu zostawię dla siebie. Papużka przebywa w sklepie już ok. 4-ech lat, jako "żywa ekspozycja". Nie może zostać sprzedana, zastanawiam się, czy mogłaby zostać "podarowana"? (W końcu nikt mi rewizji nie zrobi czy nieduża papuga ma ważne papiery). Jaki będzie jej los?

I na koniec chciałam, totalnie zmieniając ton postu, polecić dwie firmy internetowe, zajmujące się sprzedażą akcesorii i karm dla naszych ptaków.
Pierwsza z nich to firma "Glosterek", oferująca montaż i budowę regałów hodowlanych, a także sprzedaż wysyłkową np. samych frontów i szuflad. Wszystko w bardzo przystępnych cenach (wd moich obliczeń za fronty do 9 klatek i oprzyrządowanie zapłacę tyle samo, co za klatkę dla pary kanarków w sklepie).
Drugą firmą jest ta, znajdująca się pod tym adresem:[link widoczny dla zalogowanych]. Bardzo szeroki wybór karm dla wszystkich rodzajów ptaków firm Deli-orte i innych, w bardzo przystępnych cenach, a dodatkowo dostarczanych pod same drzwi.

Kończę swoją mega-długą wypowiedź i mam nadzieję, że również Wy napiszecie co-nieco o sklepach w Waszych miastach. Cool