Nowa partnerka :)

Kamikadzee · Wysłany: Sob 16:03, 24 Mar 2012 Temat postu: Nowa partnerka :)

Więc stało się..
Dokupiłam mojemu Szkarłatkowi partnerkę..
Ma na imię Imi i jest bielutka z pomarańczowymi "maźnięciami".
Szkarłatek od razu ją polubił i już skaczą po klatce i ćwierkają Smile

W każdym razie chciałam poprosić o jakieś dalsze wskazówki na temat parki ;D

Chiara · Wysłany: Sob 16:20, 24 Mar 2012 Temat postu:

Ciekawy kolor musi mieć samiczka i z niecierpliwościa czekam na fotki Wink

...

Rozumiem że chcesz wiedzieć co teraz z nimi "robić", ale może sprecyzujmy- nie chcesz młodych?

Tak czy inaczej na razie daj samiczce kilka dni na aklimatyzację w nowym miejscu, karm ją tak jak u hodowcy i jeżeli zmieniasz np. rodzaj (każda prawie firma ma trochę inny skład mieszanki) to rób to stopniowo, powoli wprowadzaj dodatki- żeby nie było zbyt dużego szoku dla organizmu.

Kamikadzee · Wysłany: Sob 16:28, 24 Mar 2012 Temat postu:

Przeanalizowałam wszystko i doszłam do wniosku, że jeśli urodzą się młode zorganizuje sobie czas oraz odpowiednie warunki Wink

Tylko, że.. gdy wpuściłam Szkarłatowi samiczkę to przestał śpiewać.
To normalne, prawda ?

Chiara · Wysłany: Nie 0:33, 25 Mar 2012 Temat postu:

No niestety, normalne... Samczyk, mając w klatce swoja partnerkę, już nie musi do niej tęsknić, czasami tylko lata dookoła niej i wyśpiewuje pojedyncze "frazy"- najczęściej przed próbą kopulacji.

Decyzja o rozmnażaniu musi być przemyślana. Po pierwsze- już teraz powinnaś dodać do pokarmu wapno i pokarmy jajeczne (one pobudzają instynkty, więc jeżeli ich nie dodasz, może młodych wcale nie być). W trakcie wysiadywania i karmienia piskląt samiczka musi mieć w nocy włączoną małą lampkę- żeby w nocy kiedy zejdzie z gniazda, bez problemu mogła trafić z powrotem. Musisz wszystko wziąć pod uwagę, jeżeli zdecydujesz że nie dasz rady w razie czego pomóc samiczce (zawsze może być taka potrzeba, choć generalnie ptaki same odchowują potomstwo) w razie zniesienia jaj będziesz musiała po prostu kupić sztuczne (jaja wielkości kanarczego) i zabierać te prawdziwe, a na ich miejsce podkładać te sztuczne. Gdybyś po prostu zabrała jajko samiczka mogła by się denerwować.

Kamikadzee · Wysłany: Nie 1:13, 25 Mar 2012 Temat postu:

Już dodałam do karmy wszystko, co potrzeba..
Na razie Imi śpi a Szkarłat mężnie przy niej czuwa Smile

Ja oczywiście jestem pełna obaw, lecz podejrzewam, że mając dobrą pomoc - bez powodu. Very Happy

Chiara · Wysłany: Wto 9:46, 27 Mar 2012 Temat postu:

To że martwisz się o swoich podopiecznych to zupełnie normalne i do tego odpowiedzialne Smile

...
Jeżeli będziesz miała jakikolwiek problem, pisz, ja osobiście czekam na galerię Twojej parki Twisted Evil

...

Kamikadzee · Wysłany: Wto 16:12, 27 Mar 2012 Temat postu:

Na pewno będę się odzywać Very Happy

Może jak będą miały spokojniejszy dzień i nie będą uciekać przed obiektywem, to im zrobię parę zdjęć (ostrzegam, że będą nie za dobre Wink

)

cleargreen

Ja również chcę dokupić mojemu ptaszkowi towarzysza, zastanawiam sie tylko czy od razu wpuszczać go do klatki do mojej samiczki.

Chiara

Zaczekaj z upewnieniem się czy to "chłopiec czy dziewczynka"

... Dwóch panów mogłoby się poturbować...

cytrus

Wczoraj dokupiłam swojemu kanarkowi cytrusowi samiczkę- oranżadę i mam w tej kwestii kilka pytań. Czy normalne jest, że samica odgania samca jeżeli np. chce usiąść na tym samym patyczku co ona, lub kłócą się o pojemniczki z jedzeniem? Kanarki mają klatke otwartą 24h na dobę więc nie są skazane na niekomfortową bliskość, samczyk po przybyciu samiczki spał poza klatką ponieważ ona zajęła jego ulubiony patyczek. Dziwi mnie, ze to samica odgania samca. Mój cytrus zawsze był nieśmiały ale myślałam, że tylko w stosunku do ludzi.

tatanka

trzeba trochę czasu żeby ptaki do siebie się przyzwyczajały a to że twój CYTRUS jest nie śmiały to jest normalne jak ptaszek jest sam , w jakim są wieku twoje ptaszki

cytrus

Oba ptaszki mają niecały rok

tatanka

tak myślałem i jak pisałem trochę czasu im trzeba i wszystko będzie dobrze Laughing

cleargreen

Moja samica najmłodsz, która ma nie cały rok właśnie zniosła 4te jajko a z początku miałem taki sam problem jak Ty Wink

cytrus

Dzisiaj przez jedną ze swoich kłótni moje ptaki spadły z żerdki i samczyk nie staje jedną nóżkę (mam nadzieje że to chwilowe, nie wygląda na coś poważnego). Jak tak dalej pójdzie będę zmuszona oddać samice. Tracę nadzieje, że się dogadają.