Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna

Chory kanarek

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna -> Choroby
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 15:51, 10 Mar 2012    Temat postu: Chory kanarek

Cześć,
mam problem z moim małym pupilem. Kupiłem go ponad tydzień temu, trzy dni po przyniesieniu ze sklepu wszystko było ok. Czwartego dnia kanarek osłabł, spał w dzień. żona stwierdziła, że ma zbyt rozwodnione kupy, nie widzieliśmy żadnej wydzieliny na dziobie. Daliśmy mu węgiel, jedzenie ograniczyliśmy tylko do ziaren (łyżeczka maksymalnie dwie dziennie). Podnieśliśmy też temperaturę w pokoju i daliśmy rumianek z miodem. Kolejnego dnia było lepiej, znów dostał tylko ziarno i węgiel. Przez dwa dni było już znacznie lepiej i wczoraj wieczorem daliśmy mu kawalątek jabłka. I dziś od rana kanarek znów śpi w dzień, dodatkowo czasem słyszymy ciche szczękanie dziobem. Znów podaliśmy węgiel, znów podnieśliśmy temperaturę w pokoju.

Jak przemyślałem sprawę, to przypomniałem sobie, ze dzień przed zachorowaniem także jadł jabłko wieczorem. Czy jabłko może być powodem zatrucia pokarmowego? A może to przeziębienie, które nawróciło?

Macie pomysły co można zrobić do poniedziałku, kiedy to pewnie udamy się do weta?

Z góry dzięki za pomoc.
Powrót do góry
Chiara
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:00, 10 Mar 2012    Temat postu:

Jak sam zauważyłeś, problemy pojawiały się po podaniu jabłka. Zrezygnuj z niego na jakiś czas- w każdym razie dopóki nie ustalimy dokładnej przyczyny złego samopoczucia Twojego ptaszka.

Skąd masz kanarka?

Jeżeli ze sklepu, jego dieta tam była zapewne o wiele uboższa niż obecnie- takie nagłe podanie tylu nowości mogło się skończyć rozstrojem żołądka, wszystkie objawy jakie opisałeś na to wskazują.

Karm ptaszka wyłączenie ziarnem, bez żadnej zieleniny czy pokarmów jajecznych.

Węgiel, który podałeś, prawdopodobnie spowodował że ptaszek przestał mieć biegunkę, ale nie wiadomo, czy została usunięta przyczyna. Nie mniej leczenie doraźne jest dobre, bowiem przeciągająca się biegunka powoduje znaczne odwodnienie.

Zaniepokoiło mnie to strzelanie dziobem, ale powodem może być właśnie to, że ptak ma rozstrój żołądka.

Najważniejsze- dbajcie o jego dietę, obserwujcie czy nie pojawiają sie inne objawy, czy ptak nie siedzi napuszony, osowiały. Jeżeli wystąpi biegunka, z postu wynika że wiecie jak ją leczyć. Dodatkowo dbajcie żeby ptak miał dostęp do świeżej, czystej wody.
Napiszcie czy coś jeszcze Was niepokoi. A teraz postąpcie tak jak poprzednio, to powinno zatrzymać biegunkę (najważniejszy jest węgiel, najlepiej drzewny).

A oto co n.t. biegunki pisze nasz Artykulant,kanarek7.:

Cytat:
Biegunka

Wahania temperatury, nieświeży pokarm, nagłe zdenerwowanie mogą być przyczyną luźnego kału. Kanarkowi należy podać herbatkę rumiankową do picia, a do pokarmu dosypać odrobinę węgla. Podnosimy też (najłatwiej za pomocą lampy) temperaturę w klatce. Jeżeli biegunka nie ustąpi w ciągu najbliższych 48 godzin, jesteśmy zmuszeni udać się do lekarza weterynarii. Dłużej nie powinniśmy czekać, aby nie dopuścić u chorego ptaka do zbyt dużego odwodnienia i utraty soli mineralnych. Warto od razu zabrać ze sobą do zbadania próbkę kału, co z pewnością umożliwi lekarzowi weterynarii postawienie trafnej diagnozy.


Dodam jeszcze, że sama zmiana miejsca zamieszkania może być dla ptaka b. stresująca.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Sob 17:45, 10 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 17:16, 10 Mar 2012    Temat postu:

Dzięki za pomoc i szybką odpowiedź. Smile

Kanarka mamy ze sklepu.
Napuszony jest wtedy, kiedy śpi. A w ciągu dnia śpi teraz bardzo dużo. Co jakiś czas się budzi, ma wtedy bardzo duży apetyt, ciągle szuka ziaren (łuska ja), wyjada drobinki piasku, skacze po klatce. Ostatnio jest też bardzo cichy - "nie odzywa się" do nas. (Kiedy jest w lepszej formie, ćwierka też raczej wtedy, kiedy chce dostać ziarenka, albo kiedy jesteśmy blisko klatki).


W jaki sposób powinniśmy wprowadzać Jackowi owoce i zielonkę? Jaka powinna być częstotliwość i wielkość porcji?
Powrót do góry
Chiara
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:58, 10 Mar 2012    Temat postu:

Na razie zrezygnujcie z zieleniny i owoców. Niech Jacek się przyzwyczai do nowego miejsca, a jego organizm do nowej karmy, jaką zapewne ma u Was (w sklepie był na 100% karmiony mniej odżywczym, uboższym w składniki pokarmem).

Kiedy już kanarek dojdzie do siebie w 100%- za tydzień, może trochę później, zacznijcie może tym razem nie od jabłka, tylko od czegoś zielonego- np. od kiełków. Ale w tej chwili mogą mu tylko zaszkodzić.

Zwracajcie uwagę na ten sen w dzień. Jeżeli będzie to trwało jeszcze kilka dni, koniecznie lećcie do weterynarza, który poda bardziej radykalne środki. Zdrowe ptaki śpią tylko w nocy- Jacek może spać teraz z osłabienia, lecz nie powinno trwać to dłużej, niż doba czy dwie. Lepiej w tym przypadku "dmuchać na zimne". (Niestety pisząc to wszystko, piszę trochę z własnego doświadczenia, n.t. mojej samiczki- również sklepowej, tak samo nie była przyzwyczajona do zieleniny i jajka- dawałam jej bo chciałam ją pobudzić do lęgów. Skończyło się to tragicznie, bo nie zobaczyłam niepokojących objawów...).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 18:17, 10 Mar 2012    Temat postu:

Dziękujemy za cenne rady. Smile Zastosujemy się. Smile
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 12:50, 13 Mar 2012    Temat postu:

Jacuś odszedł godzinę temu. ;( Wczoraj byliśmy u weterynarza, bo w weekend mu się pogorszyło - dziwnie oddychał. Lekarz stwierdził u ptaszka bardzo mocne wychudzenie, sternostomatozę, powiększoną wątrobę. W czwartek mieliśmy zebrać materiał do zbadania kału. Jacuś dostał lek pod skrzydło i antybiotyk. Umarł nam na rękach, bo próbowaliśmy jeszcze masować go i pomóc mu oddychać. To był bardzo smutny widok, że tak cierpi. To nasz pierwszy kanarek i był z nami tylko 2 tygodnie. Sad
Powrót do góry
tatanka
Przyjaciel forum



Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 1005
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 34 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowa Ruda

PostWysłany: Wto 14:29, 13 Mar 2012    Temat postu:

Sad przykro słyszeć takie wiadomości Crying or Very sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 16:21, 13 Mar 2012    Temat postu:

Rano ptaszek był osłabiony, ale jadł, witał się. To się stało bardzo nagle - zaczął się dusić. Czy w takim momencie są jakieś sposoby, aby pomóc ptakowi odksztusić te pajęczaki, aby mógł chwycić oddech?
Powrót do góry
tatanka
Przyjaciel forum



Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 1005
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 34 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowa Ruda

PostWysłany: Wto 18:24, 13 Mar 2012    Temat postu:

maclor przede wszystkim trzeba znaleźć przyczynę choroby, co spowodowało taki stan,że Jacuś odszedł : pamiętaj� że kupując kanarka, trzeba zrobić wywiad co lubi jaką karmą jest karmiony ipd. mi się wydaje że to było zatrucie Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 18:45, 13 Mar 2012    Temat postu:

Lekarz nie potwierdził zatrucia, tylko stwierdził sternostomatozę (w weekend ptak szczękał dziobem i miał "klikający" oddech). Zresztą po podaniu węgla i stałego pokarmu, kupy były już ok, a ptak miał duży apetyt. Nie znam się na ptakach, ale wydaje mi się, że od zatrucia by się nie udusił. Weterzynarz jest specjalistą od chorób ptaków, cieszy się dobrą opinią, więc ufamy jego diagnozie.
Powrót do góry
Chiara
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:10, 13 Mar 2012    Temat postu:

Bardzo mi przykro z powodu Jacusia... Crying or Very sad

Mam nadzieję, że nie zniechęcicie się do hodowli kanarków i za jakiś czas w Waszym domu zagości nowy ptaszek. Ważne, żeby był to ptak z pewnego źródła (sklepy nie są pewnym i dobrym źródłem, warto kupować od hodowców, o czym się sama przekonałam).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katharsis09
Użytkownik



Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:25, 15 Mar 2012    Temat postu:

Bardzo współczuje Sad Niestety jeśli ptaszek byl juz w zaawansowanym stopniu zaatakowany pasozytwami to niestety nie dało mu sie pomóc... To nie Twoja wina, Ty zrobiles co mogles, bardzo dobrze ze nie zlekcewazyles objawów i poszedles do weterynarza... I tak jak pisała Chiara - mam równiez nadzieje ze nie zniechęci Cie to do dalszej przygody z tymi wspanialysmi ptaszkami Smile Niestety takie nieszczescia sie zdarzają każdemu... Sad
Jesli bedziesz chciał nastepnego ptaszka, napisz na forum skad jestes, a na pewno znajdzie się w pobliżu jakis hodowca Smile Na forum jestesmy po to zeby sobie pomagać Smile
A co do tego sklepu, z którego kupiles kanarka - zalezy jak tam traktuja zwierzeta i podchodza do ich zdrowia - ale mysle ze warto poinformowac ich o tym co spotkało Twojego ptaszka, bo jesli w tym sklepie są inne kanarki to bardzo prawdopodobne, że sa również zarażone tymi pasożytami i trzebaby je zaszczepić... Watpei zeby w sklepie sie tym przejeli, ale zawsze warto miec nadzieje Smile

Pozdrawiam, Kasia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 17:44, 15 Mar 2012    Temat postu:

Poinformowaliśmy oczywiście sklep, aby obejrzeli inne ptaki, a oprócz sklepu także lekarza z Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej. Dziś właśnie otrzymaliśmy od niego informację, że sklep przeszedł właśnie kontrolę i został zobowiązany do nawiązania współpracy z jakimś weterynarzem. W sklepie będą też kontrole okresowe.

Klatka po Jacusiu nie jest już pusta, bo dziś, z Nowej Rudy przyjechała do nas śliczna samiczka, od Adama. Ptaszek jest bardzo żwawy, zadbany, ciekawski i właśnie nam podśpiewuje, kiedy piszemy ten post. Smile Dostaliśmy też mnóstwo fachowych porad jak zająć się kanarkiem, także bardzo polecamy. Smile Postaramy się wkrótce pochwalić się Panną Migotką w częściu forum do tego przeznaczonej.
Powrót do góry
Katharsis09
Użytkownik



Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:53, 15 Mar 2012    Temat postu:

To super, cieszę się! Wink A kanarki Adama ciesza się dużo popularności izadowoleniem włascicieli Smile także powodzenia! Smile

(Oby wiecej takich ludzi, którzy tak poważni podchodza do takich spraw!! Na prawde jestem pod wrażeniem działań! SmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna -> Choroby Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin