chore łapki kanarka

Sylwia M. · Gość

Aquater, jak tam kanarek?

myca54

hej ja mam ten sam problem Sad

zrobiłam jak tatanka polecił czyli namoczyłam w ciepłej wodzie i usunełam naskórek łapki potem natłuściłam....ale on teraz siedzi przycupnięty na żerdce i chowa łapki pod piórami tak jakby te łapki go bolały Sad

co teraz mam zrobic?? czekać i obserwować czy raczej coś działać ??

cleargreen

Jeżeli Twój kanarek nie miał zrogowaceń to zabieg był niepotrzebny. Aby jakoś załagodzić ból(choć pewnie jest to swędzenie) to zrób jak tatanka pisał :

myca54

on miał tak duze zrogowacenia ze prawie mu to przeszkadzało dlatego postanowiłam cos z tym zrobic.... one były tak duze jak na 1 stronie tam gdzie jest zdjęcie.....jak by go swędziało to bym zauwazyła podgryzał by łapki Sad

ale zrobie tak jak tatanka radzi z jodyną Sad

dzieki ....

cleargreen

Niekoniecznie by podgryzał łapki, kto Ci tak powiedział? Jeżeli byś sobie zdrapała większy strup to co czujesz? Możliwe, że było słabo namoczone i ma małe ranki. Ja w takim wypadku stosuję zawsze tribiotyc i zawsze pomaga.

aquater

No kanarek świetnie się ma.....

Muszę jakieś zdjęcia porobić i wstawić....

myca54

tynbark1

O i jak juz niema tych łusek na łapkach jak to zrobiłaś Wink

Jodyne wlałaś do wody ? Bo mój kanarek ma właśnie takie łuski na nóżce ale takie malutkie ale ma . Jak sie tego pozbyć ?

myca54

nie ma tych łusek na nóżkach ale nie polecam tego robić, bo źle zrobiona czynność naraża kanarka na cierpienie tak jak w moim przypadku.....dowiedziałam sie że to normalne u kanarka że to może samemu odpaść np .przy kąpieli....

Evcia · Wysłany: Pon 18:48, 31 Mar 2014 Temat postu:

witam, pisze bo mój kanarek ma coś z nóżkami. najpierw tracił równowagę i spadał z żerdek, pojechałam do weterynarza i dostał na grzbiet na odrobaczanie lek. ale to była błędna diagnoza bo się przewracał do na plecki i nie mógł sie podnieść, pojechałam do drugiej Pani weterynarz i to samo dostał i powiedziała wie Pani panują różne wirusy jak ma żyć to będzie a jak nie to zdechnie. więc zaczęłam leczyć na swoją rękę wyczytałam ze w rivanolu i moczyłam mu nóżki i miałam taką ludzką maść Lorinden A i kanarek wyzdrowiał, ale co jakiś czas mu się to wraca. a teraz robią mu się takie ranki na nogach i krwawią nie wiem jak mu pomóc bo widać ze go bolą te nóżki.

Maribel

Witam. Mam 8 kanarków. Wszystkie żyją w jednej klatce. Tylko u dwóch z nich były takie same objawy, czyli rogowacenie. Te kanarki są najstarsze mają 6 lat. Młodszych to nie dopadło. Za każdym razem trzymając kanarka delikatnie w dłoni , nóżki wstawiałam do umywalki z ciepłą wodą i tak stał w niej z 5 min, oczywiście cały czas w mojej ręce. Po tym czasie całe zrogowacenie prawie że samo odpadało. Wystarczyło delikatnie ruszyć. Myślę że od tego trzeba zacząć żeby inne środki były w stanie działać. Ale to tylko moje zdanie. Najważniejsze że pomogło. I następnie codziennie tym dwóm kanarkom trzymając je w dłoni pryskałam nóżki Octenisept. Jest to płyn dezynfekujący dla ludzi. Działa bakteriobójczo, grzybobójczo i wirusobójczo. Jest to środek który sama stosowałam jak miałam dużą ranę na skórze. Bardzo delikatny, nie piecze, lekko chłodzi i szybko wnika. Po prostu bardzo uniwersalny środek. Moje koty też go używały. Nóżki kanarkom pryskałam na wieczór. Żeby już spokojnie siedziały i nie zanieczyszczały niepotrzebnie delikatnej i wrażliwej świeżej skóry. Po około tygodniu wszystko się zagoiło. Póżniej jeszcze profilaktycznie raz w tygodniu. Problem znikł. Zachęcam do wypróbowania tego sposobu.

POzdrawiam