Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna

Kanarek dziwnie się zachowuje. Pomocy!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna -> Choroby / Stacja diagnostyczna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
0802Gwiazdeczka




Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:10, 13 Kwi 2013    Temat postu: Kanarek dziwnie się zachowuje. Pomocy!

Cześć, kochani. Mój kanarek dzisiaj z samego rana zachowywał się zupełnie normalnie - zanim wypuściłam go z klatki, skakał z jednej żerdki na drugą, był wesolutki, podśpiewywał, kompletnie nic się z nim nie działo. Gdy wyleciał, latał po całym pokoju, ganiał po stole, wyżerał mak z mojego rogalika - dzień jak co dzień. Po jakiejś pół godzinie wleciał do klatki, napił się wody, po czym zaczął gwałtownie potrząsać główką - zrobił tak parokrotnie, wyglądało to prawie, jakby dostawał drgawek na całym ciele - a przy tym otwierał dziobek. Myślałam, że wyleci znowu, bym mogła mu wyczyścić w klatce, ale w końcu zrobiłam to przy nim. A on nawet nie popatrzył na jedzenie, podczas gdy normalnie pierwsze co robi, to rzuca się na świeże ziarno. Teraz siedzi na żerdce, w jednym miejscu, przymyka oczy i się nie rusza. Jestem przerażona Sad
Błagam o pomoc! Będę wdzięczna za każdą wskazówkę.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cleargreen
Aktywista



Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 963
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:23, 13 Kwi 2013    Temat postu:

Może woda była stara, albo zanieczyszczona. Poczekaj aż wypowiedzą się experci. Chiara, Sylwia albo Tatanka.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia M.
Gość






PostWysłany: Sob 9:44, 13 Kwi 2013    Temat postu:

Ekspertem, to niestety nie jestem i na chorobach się nie znam Crying or Very sad Trzeba poczekać, aż wpadnie ktoś mądrzejszy.
Powrót do góry
Chiara
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:47, 13 Kwi 2013    Temat postu:

Cytat:
Gdy wyleciał, latał po całym pokoju, ganiał po stole, wyżerał mak z mojego rogalika - dzień jak co dzień.

Nie wiem co sądzą inni, ale moim zdaniem Twój ptaszek mógł... przedawkować mak. W małych dawkach w mieszance, ma on działanie lekko uspokajające, w większych- może być chyba niebezbieczny (tzn piszę tak gdyż wydaje mi się to logiczne- mak to przecież opioid, czyli substancja z której wytwarza się narkotyk). Objawy jakie napisałaś idealnie pasują do tego co mi wiadomo na ten temat (przedawkowań toksyn u zwierząt).
Myślę że w tej chwili sama mu nie pomożesz- albo zadzwoń do weta i powiedz co się stało (i czy możliwe jest przytrucie opioidami), albo po prostu... czekaj. Ważne żeby nie zasnął zbyt głęboko- tak żeby ustało krążenie i inne akcje ważne dla organizmu. Jeżeli się nie mylę, jutro ptaszek powinien być jeszcze lekko skołowany, później mu przejdzie.
Ze złych wiadomości- opioidy to substancje takie jak morfina, heroina. Polską heroinę ("kompot") wytwarza się właśnie z maku białego- czyli spożywczego. To on zawiera trujące opiaty, nie mak czerwony. Jeżeli dawałaś mu już rogalik z makiem i nic ptaszkowi nie było- i jego stan się pogarsza- ma szanse z tego wyjść.
KONIECZNIE ZADZWOŃ DO WETA- MOŻE MAJĄ JAKĄŚ ODTRUTKĘ NA OPIOIDY?

Cóż, takie jest moje zdanie, ale może niech inni napiszą co o tym myślą, a Ty dla bezpieczeństwa zadzwon.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia M.
Gość






PostWysłany: Sob 9:58, 13 Kwi 2013    Temat postu:

A, co myślicie o lampce? żeby postawić z boku klatki, niech się trochę wygrzeje - jak ma ochotę.
Moje kanarki zawsze miały mak w deserówce, w czasie lęgów. Dodaję go też do mieszanki jajecznej, żadnych dziwnych objawów nie zauważyłam. Wiem, że czasami młode kanarki są trochę po nim ospałe, ale "wersje" są różne, jedni mówią, że od maku, inni, że są najedzone.
Mała ilość, jak zjadł trochę z bułeczki, chyba nie zaszkodzi? Bardziej może ta bułeczka - z solą? (tak sobie głośno tylko myślę).
Powrót do góry
cleargreen
Aktywista



Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 963
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:02, 13 Kwi 2013    Temat postu:

Przepraszam, że się podepne pod temat "nie do końca na temat" ale piszecie o maku blałym, a ja mam mak niebieski i taki podaję ptaszkom, czy to jest to samo czy nie ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
radek1980
Artykulant



Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 1115
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:59, 13 Kwi 2013    Temat postu:

No jak to samo, pewnie ze nie! Gdyby nie bylo maku bialego to nie byloby rogali świetomarcinskich. Smile ! Mak bialy jest słodszy i delikatniejszy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
0802Gwiazdeczka




Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:06, 13 Kwi 2013    Temat postu:

cleargreen, wodę zmieniam mu codziennie, poza tym zanim wyleciał z klatki, też ją pił, także nie sądzę, by woda mu zaszkodziła Smile

Chiara, kurczę, szczerze mówiąc nawet mi to do głowy nie przyszło, bo odkąd pamiętam, Maciek zajadał się makiem i nigdy nic mu nie dolegało. Jednak może faktycznie było to za dużo, albo z makiem było coś nie tak. Nie mam pojęcia. W każdym razie od dzisiaj dostaje kategoryczny szlaban na mak. Jego stan na szczęście się nie pogarsza - co jakiś czas się odezwie, poskacze po klatce, wykąpał się, no i przede wszystkim je. A w międzyczasie znowu przysiada na żerdce na jakiś czas i przysypia.

Sylwia M., rogalik był z makiem i sezamem Smile

W każdym bądź razie niesamowicie Wam wszystkim dziękuję za pomoc! Mam nadzieje, że Maciuś z tego wyjdzie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia M.
Gość






PostWysłany: Sob 11:50, 13 Kwi 2013    Temat postu:

0802Gwiazdeczka napisał:

Sylwia M., rogalik był z makiem i sezamem Smile


Sezam czasami dodają do mieszanek. Moim zdaniem nie powinien dostawać bułki (bo jest solona) lepiej podać biszkopty.
Dziwne, że tak nagle to się stało. Obserwuj ptaszka, trzymam kciuki.


Ostatnio zmieniony przez Sylwia M. dnia Sob 11:51, 13 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Chiara
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:52, 13 Kwi 2013    Temat postu:

cleargreen napisał:
Przepraszam, że się podepne pod temat "nie do końca na temat" ale piszecie o maku blałym, a ja mam mak niebieski i taki podaję ptaszkom, czy to jest to samo czy nie ?

Ja pisząc o maku białym miałam na myśli ten z opioidami- nie chodziło mi o kolor... (Tak naprawdę nie wiem czy niebieski i biały to to samo... Widziałam kiedyś kwiaty tego maku jadalnego-były biało-fioletowe).

0802Gwiazdeczka, z tego co piszesz, to ptaszek ma się lepiej- wydaje mi się że trochę przesadził z tym makiem i stąd ta senność (po prostu się odurzył Wink ). Teraz wraca do normalnego stanu i już nie powinno być gorzej. Gdyby jednak sytuacja po lotach się powtórzyła (rozumiem że rogalika już nie dostanie ) wtedy znaczy to że problem leży gdzie indziej- chociaż wydaje mi się wątpliwe (ale z drugiej strony nie znam Twojego ptaszka). Jeżeli to się powtórzy, od razu udaj się do weta, albo szybko napisz to damy Ci namiary na weterynarza specjalisty od chorób ptasich w Twoim miejscu zamieszkania.
Cieszę się że tak szybko dochodzi do siebie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
0802Gwiazdeczka




Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:11, 13 Kwi 2013    Temat postu:

Wygląda na to, że Maciek naprawdę dochodzi do siebie Smile Po południu otworzyłam mu drzwiczki od klatki, choć i tak byłam pewna, że nie wyleci. Jednak żółty niemal od razu wyfrunął i zachowywał się zupełnie normalnie. Byłam w szoku, zwłaszcza że nadal pamiętam te jego poranne drgawki... Brrr! Okropieństwo :/ Ale kamień z serca Very Happy Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję Smile

Chiara, a czy mogłabyś mi podać namiary na jakiegoś dobrego weta we Wrocławiu? Na pewno przydałoby mi się na przyszłość Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cleargreen
Aktywista



Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 963
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:16, 13 Kwi 2013    Temat postu:

Wszystko wyszło na dobre Very Happy Po prostu masz ptaka co lubi zaszaleć Wink Twarde narkotyki jednak nie są dla niego Wink Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:07, 13 Kwi 2013    Temat postu:

0802Gwiazdeczko- znalazłam coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych], czyli spis weterynarzy z Wrocławia i okolic zajmujących się ptakami. Niestety- jako że nie jestem z Wrocławia, nie mogę Ci zarekomendować żadnej z tych lecznic... Może Ty- jeżeli byś kiedyś miała kontakt (czego oczywiście nie życzę) napisałabyś nam parę słów? (W specjalnym dziale robię listę weterynarzy z każdego miasta zajmujących się ptakami- to młody dział i dopiero zbieram informacje).

Cieszę się że to się dobrze skończyło- nie chciałam rano pisać, ale mogło być dużo gorzej... Rolling Eyes Te drgawki o których wspominasz z tego co wyczytałam to objaw przedawkowania właśnie opiatów- niekontrolowane skurcze mięśni.
Silny, zdrowy chłopak- niech się dobrze chowa i już nie szaleje z używkami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
0802Gwiazdeczka




Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:21, 14 Kwi 2013    Temat postu:

Nie, nie, nie, mowy nie ma. Żadnych więcej używek Razz Dzisiaj Maciuś od rana jest wesolutki i w swoim żywiole - paprotkę przegryzał plasterkiem jajka, a po wejściu do klatki niemal natychmiast rzucił się na proso senegalskie... Gdzie to się wszystko mieści w takim małym brzuszku, to ja nie wiem Rolling Eyes W każdym razie cudownie jest widzieć go znowu w pełni zdrowia i energii. To ogromna ulga Smile

Chiara, bardzo dziękuję za listę weterynarzy. Jeśli, nie daj Boże, będę musiała kiedyś skorzystać z usług któregoś z nich, to oczywiście podzielę się swoją opinią Wink Jak na razie mogę jedynie polecić Panią Tatianę Narajowską, która prowadzi małą przychodnię weterynaryjną na skrzyżowaniu ulic Pilczyckiej i Hutniczej (w zachodniej części Wrocławia). Nie wiem, na ile jest specjalistką w leczeniu ptaków, ale po wielu tygodniach walczenia z nawracającą chrypką u Maćka, w końcu zdecydowałam się sprawdzić, czy byłaby w stanie jakoś mi pomóc. I owszem, pomogła Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia M.
Gość






PostWysłany: Nie 10:26, 14 Kwi 2013    Temat postu:

Jak to dobrze, że Maciuś jest zdrowy i wesoły Smile
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna -> Choroby / Stacja diagnostyczna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin