Zmieszanie ras i niespodziewane tego wyniki

Gość

Witam.
Tak się złożyło, że ostatnio po raz pierwszy rozmnożyły mi się kanarki. Smile

Słabo znam się na rasach. Ale porównując obrazki z internetu, doszedłem do wniosku, iż prawdopodobnie samiczka to jest jasnopomarańczowy border, natomiast samiec to brunatno-czarny gloster tzw. gładki bez "czapeczki". Z takiej mieszanki spodziewałem się jakichś ciekawych odcieni ubarwienia, coś pomiędzy kolorem tatusia i mamusi. Tymczasem cztery pisklaki podrosły, wyrosły im pióra i co widzę? Trzy są takiego samego koloru jak mamusia, a jeden czarny jak smoła ani chybi wrodził się w tatusia. W każdym razie żadnych nowych kolorów, nic po środku. I tutaj moje pytanie, jak należy mieszać rasy aby uzyskiwać nowe kolorki upierzenia? Smile

Chiara

Ras jako takich się nie miesza!
Piszesz o rasach kanarków kształtnych, gdzie ubarwienie jest kwestią drugorzędną, a przez takie krzyżówki można nieźle namieszać...
Jeżeli chcesz uzyskiwać ptaki o ładnych, nowych kolorach, polecam zająć się hodowla kanarków kolorowych- ile jest ich odmian barwnych, możesz poszukać w netcie, zajrzeć u nas do działu "rasy", i wśród tej bardzo obfitej w możliwości grupy ptaków popróbować ciekawych krzyżówek.

Czy mógłbyś zamieścić zdjęcia swoich ptaków (rodziców i młodych)? Być może masz kanarki kolorowe, jeżeli porównując swoje ptaki patrzyłeś na ich kolory, to muszę Ci napisać, że u kanarków kształtnych (a więc borderów i glosterów) kolor jest na drugim miejscu, po budowie...

A teraz postaram się odpowiedzieć na Twoje pytanie, czyli- jak uzyskać nowe, ciekawe barwy u kanarków... (Swoją drogą bardzo mnie interesuje ten czarny kanarek- mógłbyś dać jego zdjęcia? Wyhodowanie czarnego kanarka to bardzo ciężka sprawa i przypadkowo graniczy z niemożliwością...).
Po pierwsze, musisz wiedzieć, jakiego koloru lub jakiej grupy barw chcesz się podjąć hodowli- i wtedy z pary ptaków przekazujących określone geny lęgną się pisklęta o jakich myślisz. Oczywiście musisz najpierw poznać podstawy hodowli poszczególnych kolorowych kanarków (zasady krzyżowania- jaki ptak z jakim). Kiedy już będziesz wiedział, co chcesz osiągnąć, można mówić o planowej hodowli. Rozmnażanie kanarków dla samego faktu -jeżeli mają być Twoją własnością- jest Twoją prywatną sprawą, ale zastanów się czy dasz radę utrzymać takie stadko. A mieszańców raczej nikt od Ciebie nie kupi...

Mam nadzieję, że nie obrazisz się za to co napisałam, ale niestety, takie są fakty.

Chętnie obejrzę Twoje kanarki bo myślę, że niekoniecznie jest to border i gloster. I jeszcze co do młodych- krzyżując ptaka lipochromowego (o czystym jasnym upierzeniu) z ptakiem melaninowym (czyli ciemnym), często wychodzą szeki- kanarki dwubarwne. Wbrew temu co pewnie myślisz, nie są to ptaszki zbyt pożądane przez hodowców- oczywiście mówię tu o kanarkach kolorowych, jak pisałam, u kształtnych, a nawet śpiewających, kolor jest na drugim miejscu.

Gość

Co do mieszania ras i planowanej hodowli w 100-tu% zgadzam się z Chiarą. Jeżeli chodzi o Twoje ptaszki to bardzo wątpię czy udało Ci się trafnie określić ich rasę. Bordery to wciąż niezbyt popularna i dość droga rasa, więc wątpię czy nabywając swoją samiczkę mogłeś "przypadkowo" nabyć bordera. O samczyku piszesz czarno-brunatny. Jeżeli ten "brunatny" to odcień czerwieni, to z kolei wyklucza rasowego glostera. Ważne, że pierwszy raz uzyskałeś przychówek. Ciesz się i nabieraj doświadczenia. Następny krok to mam nadzieję-poważna hodowla kanarków rasowych. Gratuluję udanego lęgu.

Gość

Pomocy! Katastrofa! Samiczka zwariowała i powyrywała pióra z ogonów wszystkim swoim pisklakom. Pełno krwi dookoła. A przecież miała materiał do budowy gniazda. Zabrałem je do innej klatki razem z samcem, ale on nie bardzo chce je karmić. Co robić bo pisklaki piszczą głodne, gdyż dopiero trzy dni minęły jak wylazły z gniazda. Do samicy boje się ich dać znowu.

tatanka

daj samca do młodych i pokarm miękki , a samicy daj gniazdo będzie ok. Laughing

nieraz się zdarza że samica wyrywa pióra młodym ,choć jest materiał do budowy gniazda

Chiara

Visuz, moja niestety zrobiła to samo, szykując się do następnego lęgu- na szczęście powyrywała "tylko" pióra puchowe, z brzuszków. Długich nie ruszyła.
W jakim wieku są Twoje młode? Jeżeli mają ponad 3 tygodnie, powinny zacząć próbować samodzielnie jeść (oczywiście nie jest to reguła niektóre zaczynają wcześniej, inne później- u mnie jeden młody w wieku 3-ech tygodni "odkrył karmidło" a jego rodzeństwo jest cały czas karmione przez ojca).
Po pierwsze- daj samicy budulec do budowy gniazda. Jeżeli oddzielisz młode z samcem, a on sobie nie radzi- spróbuj przybliżyć klatki maksymalnie do siebie, może samica będzie je karmić przez kratki... (Zaznaczę, że tylko czytałam o takim rozwiązaniu). Jeżeli matka dalej karmi młode (chociaż zazwyczaj w tym wieku to ojciec powinien przejąć tę funkcję) a ojciec nie podejmie karmienia, daj młode z powrotem do matki- piór długich już im nie powyrywa, a pisklęta nie padną z głodu. Możesz jeszcze spróbować w tej osobnej klatce porozmieszczać zierni\o w różnych miejscach, widocznych, może młode same zaczną jeść.

W razie gdy zauważysz, że któryś z młodych jest osłabiony przez brak pożywienia, zrób tak- żółtki zmieszaj z ziarnem i...kropelką swojej śliny (enzymy trawiące). Następnie, trącając dzióbek młodego włóż mu tę mieszaninę głęboko do dzioba- pęsetą, strzykawką, palcami- jak będzie Ci najwygodniej. Jeżeli młody nie będzie chciał otworzyć dzioba, zrób to podważając (ostrożnie!) górną część- może być tak osłabiony że nie będzie miał siły zareagować. (Nie wiem w jakim wieku masz młode, w dodatku w trzecim tygodniu włącza się instynkt lęku przed człowiekiem- co może utrudnić dokarmianie).

Napisz jak wygląda sytuacja.