samiczka kanarka zniosła jajko

kuba

Witaminy możesz podawać. Bedą one doskonałym uzupełnieniem minerałów, które wykorzystała by znieść jajo. Prowoderem do znoszenia jaj jest głównie jajko. Podawałaś?

Ana

tak wczoraj dostała wczoraj z łupkami Sad

myślałam że będzie ok.. ale już nie dostanie przez jakiś czas Smile

już wiem co szkodzi a co nie dzięki tobie..

Ana

a rzepik podawać skiełkowany czy do karmy wsypać troszeczkę nasionek rzepiku??

kuba

Broń Boże skiełkowany! Stanowi on stymulacje do legów! Podawaj suchy. Powinien stanowć najpiew 30, potem 50% mieszanki dietetycznej.

Ana

Mógłbyś mi napisać % cały skład takiej mieszanki?

Czy może być zwykła karma Prestige Premium i do niej dodać więcej rzepiku?
(Mam jeszcze karme Vitakraft (wydaje mi się ze jest w niej więcej rzepiku i ogólnie jest uboższa (mniej składników)

kuba

Na początek podaj Vitakraft, póżniej na łyżeczke tej mieszanki podaj pół łyżeczki rzepiku, później pół na pół. Póżniej podaj to (przez dwa tygodnie):
50% rzpiku
30% kanaru
10% prosa
5% owsa
2% maku
1% murzynka (odrobinę)
2% kaszy gryczanej

Ana

nie rozumiem jedynie weterynarza, kierując do niej wprost pytanie czy są inne sposoby żeby zapobiec wytwarzaniu jajek stwierdziła że nie , tylko hormony...

kuba

Hehe... A to ciekawe! Owszem hormony przerwą cykl od razu, ale to jest kompletnie bezsensowne działanie, które wpływa na całego ptaka (wszelkiego rodzaju stresy: przecież musisz go przewieźć, przetransportować, podać zastrzyk (chyba, że hormon rozpuszcza się w wodzie), do tego odbija się to na zachowaniu ptaka i jego psychice. Jeżeli jest to twój pupil, to bym nie ryzykował. Poza tym weterynarz, też chce zarobić, więc to, co jest korzystne dla jego portfela nie zawsze jest korzystne dla jego pacjentów. Metoda, którą ci opisałem jest stosowana przeze mnie od lat, ponieważ każdego roku muszę wyciszyć samicę po legach Wink

Dodatkowo można wziąć pod uwagę kwestię, że weterynarz niekoniecznie zna się na rozmnażaniu kanarków Wink

Ana

Tak to jest mój pupil a nawet bardziej bardziej niż pupil:)wiesz chwytam się wszystkiego rano jak zobaczyłam to jajko tak koło 9 rano strasznie się zestresowałam:( z czego obserwowałam ją już od godziny 7 rano..nie wiem jak ją teraz nazywać :/mówię dalej ćwierk:) dlatego też zadzwoniłam do weta zapytać..
Mi się wcale nie uśmiecha jechać po raz kolejny 70 km do Wrocka do weta, Ćwirek już na wakacjach przeżył ciężką podróż na zdjęcie obrączki, pamiętasz pisałam w innym temacie i wcale nie było kolorowo.. Dodam jeszcze że to nie jej pierwsza taka podróż, kupiłam ją we Wrocławiu gdzie studiuje na Uniwerku, i mieszkałam tam z Ćwirkim.. kiedy przeprowadzałam się a była zima też przejechała zemną 70 km.. Ogólnie jesteśmy bardzo zżyte:)
Także też nie chce narażać jej na niepotrzebny stres, przewożenie, i drogę powrotną Sad

w dwie strony to 140 km.. no i nie mówiąc o czasie jaki spędziłaby jadąc także przez miasto i to w godzinach szczytu..
Do tego pora roku zimno,bardzo zimno, coś okropnego ale czasami jak w przypadku tej obrączki nie było wyjścia, trzeba było pojechać...
No cóż ale się rozpisałam, ale już tak mam jeśli chodzi o Ćwir:)
Liczę na dietę Smile

i jeszcze raz dzięki za rady

kuba

Nie ma problemu, zawsze do usług! Jeżeli chodzi o obrączkę to pamiętam. Nie zdziw się, bo dieta nie zacznie działać od razu i możesz znaleźć jeszcze jajko, a nawet jajka! Wink

tatanka

Ania chcesz jechać do wet. żeby zahamować cykl znoszenia jajek a nie lepiej dokupić jej partnera, -pisałaś że nie chcesz mieć młodych kanarków ja bym nie robił takich rzeczy i narażać kanarka na stres w tym przypadku rozwiązań jest dużo a problem z noszenia jajek nie rozwiążesz a gdzie kanarka kupiłaś w sklepie czy u hodowcy

Proszę o zwracanie uwagi na interpunkcję i składnie.
Kuba

Ana

ja nie chce jechać do weterynarza ile mam pisać Sad

zadzwoniłam tylko spytać o radę wiesz nie jestem hodowcą nie znam się na wszystkim a chciałam dobrze dla mojej małej, napisałam wam tylko co radził weterynarz...i chciałam tym samym doradzić się Was:)
wiem jaki to stres dla mojej małej przeżyłam to już i bardzo dobrze wiem co się wiąże z wyjazdem do weterynarza zwłaszcza tak daleko...
A jakie w takim razie są jeszcze rozwiązania?? Kuba już mi podał i się do niego zastosowałam za co jestem mu bardzo wdzięczna:)
Ale dla pogłębienia wiedzy i ciekawości samej w sobie możesz mi opisać wiele rozwiązań jak piszesz:) chętnie przeczytam:)

Ana

a jeżeli chodzi o mak, czy dostane go w zeologu??

Gość

Ujjj reaczej nie Sad

mozesz zapytac ale raczej nie!!!

kuba

Możesz dostać w zoologicznym, lecz nie koniecznie. W moim np. nie ma. Za to z pewnością (zwłaszcza teraz, przed świętami) dostaniesz w każdym warzywniaku.