Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:01, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
A czy jak były poza klatką, zaobserwowałeś żeby samiec z nią kopulował? (Średnio samica zaczyna się nieść od 3 do 10 dni po zapłodnieniu).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jimmen17
Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:27, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, z 2-3 razy dziennie. Pierwszy raz widziałem 20 maja.
Po zapakowaniu dwójki do klatki samiczka teraz o wiele dłużej siedzi w gniazdku i nawet przysypia, samczyk od czasu do czasu ją nakarmi. Tylko jajek brak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:24, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Spokojnie. Jeżeli usiadła na gnieździe, będzie się szykować do zniesienia (szczególnie jeżeli tak jakby "wciera się" w gniazdo).
Od kopulacji do zniesienia jaja może minąć nawet i 10 dni, a też nie zawsze wszystkie próby kopulacji są udane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jimmen17
Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:05, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Własnie dzisiaj zaczęła robić dokładnie to, co opisywałeś. Weszła do gniazdka i zaczęła go "ugniatać", posiedziała z pół godziny i wyszła. Mam nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych dni wszystko się wyjaśni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jimmen17
Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:54, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Opisałaś*
Wybacz, ale nie spojrzałem na profil.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:42, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Nie ma problemu
Dobrze że samiczka zaakceptowała nowe warunki, teraz tylko czekać na jajka... (Podejrzewam że w ciągu 3 dni będzie pierwsze...).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jimmen17
Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:12, 01 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Niestety coś jest z nią chyba nie tak. Przez większość dnia dzisiaj siedziała napuszona na żerdce i przysypiała z przymkniętymi oczami lub spadała ze schowanym łebkiem. Parę razy się ożywiła, trochę skakała po klatce i jadła, ale po parudziesięciu minutach z powrotem szła spać. Do gniazda nie wchodziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jimmen17
Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:34, 06 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Niestety jajek nie ma. Nastrój samicy się poprawił, znowu zainteresowała się koszyczkiem, wchodzi do niego, ugniata go dookoła i poprawia, po czym siedzi w nim z 1-1,5 godziny. Nie wiem, czy to można nazwać wysiadywaniem wyimaginowanych jajek, czy też nie może znieść prawdziwych. Samiec przejął się swoją rolą i spokojnie siedzi przy koszyku, od czasu do czasu karmiąc samicę.
Nie za bardzo wiem czego się teraz spodziewać, czy należy jej jakoś pomóc, czy zostawić w spokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:56, 08 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Trochę mnie zaniepokoiło to co napisałeś- jak to spadała z żerdki? Zdrowy kanarek nie powinien tak się zachowywać.
Wiesz, ja myślę że nic na siłę. Nie pobudzaj ptaków specjalnie do lęgów szczególnie uważaj na jajo- zbyt duża ilość bywa szkodliwa, ja tak straciłam samiczkę).
Zwróć uwagę na to czy:
-(szczególnie rano) samiec gania za samicą,
-samiczka interesuje się szarpiami czy innym materiałem budulcowym do gniazda
-kiedy siedzi w gnieździe- czy "wciera się" w nie
-no i czy w ogóle jest "chemia" pomiędzy ptaszkami- może śmiesznie to brzmi, ale to widać kiedy para ma się "ku sobie";
Jeżeli ptaki się dobiorą powinny często- nawet kilka razy dziennie- kopulować, wtedy po kilku dniach samiczka znosi pierwsze jajo.
Osobiście myślę, że u Twoich ptaszków wszystko było na dobrej drodze, z tym że nagła zmiana warunków (przeniesienie do klatki) zatrzymała ten proces- ptaki zamiast na rozmnażaniu, skupiły się na aklimatyzacji (dla kanarków to bardzo ważne w jakim miejscu nawet stoi klatka- ostatnio miałam małe przemeblowanie i przeniosłam kilka klatek w inne miejsce- wysiadująca samiczka zeszła z gniazda, aż po kilku godzinach postawiłam klatkę tam, gdzie stała wcześniej...). Zamknięcie w klatce jest o wiele bardziej stresujące- daj ptaszkom czas, jak się przyzwyczają, zaczną znów zaloty i całą resztę od początku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jimmen17
Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:46, 09 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Trochę mnie zaniepokoiło to co napisałeś- jak to spadała z żerdki? Zdrowy kanarek nie powinien tak się zachowywać. |
Spała* Mój błąd, dopiero teraz to zauważyłem.
Co do wymienionych przez Ciebie symptomów:
-samiec z samego rana gania za samicą, ładnie jej śpiewa, ta się wścieka na niego i odgania
-budowę gniazdka zakończyła, teraz w nim prawie non stop siedzi
-wciera się
-co do chemii... to można powiedzieć, że jak się nie kłócą, to jest spokój. Jak podaję im coś do jedzenia, to koniecznie w 2 sztukach, w skrajnych częściach klatki, żeby nie doszło do aktów przemocy. Dość często za to widzę, że samiec karmi samicę, ale tylko wtedy, gdy jej nie ma w gnieździe.
Dzisiaj rano znalazłem na podłodze jajko. Z jednej strony to szczęście, że było niepotłuczone, ale z drugiej strony nie tam, gdzie powinno być. No i rozmiar, nie wiem, czy ma chociaż 1 cm długości, jakby coś z tego się wykluło, to chyba jakaś miniaturka kanarka. Włożyłem jajko do koszyka, zobaczę, czy coś z tego będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|